Forum > Accent

Pompa wysokiego ciśnienia - wymiana!

(1/2) > >>

waxain:
Po 10 dniach od zakupu auta (diesel) okazało się, że stojąc na parkingu pod biedronką auto już nie rusza (kręci ale nie rusza). Elektryk stwierdza iż jest to coś z immobilaizerem (na komputerze było takie info) i że muszę z tym do ASO iść. Dziś rano holowanie do ASO w bytomiu i po 2h info, ze to nie immobilizer a pompa wysokiego ciśnienia! Auto owszem zapala już (po 3-5s), tyle, że zdarzenie może się powtórzyć. Wycena 2600zł za oryginał (załamanie) +robocizna to daje około 3 tys zł. Kilka telefonów po hurtowaniach, auto naprawach i wynik...zamiennik za 2 tys zł. Istnieje też (o ile ta pompa jest bosha, a tego jeszcze nie wiem) możliwość regeneracji pompy (tu taki serwisik: http://www.bosch-adamczyk.pl/ ) co zdecydowanie odradzają w ASO (hehe).

Czy ktoś z Was miał taką "przygodę" z pompą i jak ją rozwiązał bo przyznam, że czuję pewną bezsilność w tej materii. Będę próbował coprawda dociec swoich praw przed sprzedającym (autokomis) tak by on poniósł koszty naprawy, jednak czy to mi sie uda (i jak długo będzie się to ciągło) tego nie wiem...

wlad:
jedynie jak moge cie pocieszyc to moze informacja,ze jezeli jest tam oryginal to na pewno boscha.

waxain:
Dzięki, to już coś...

Hants:
Ceny czesci do diesla to jakis horror...

waxain:
Dodam jeszcze, że w ASO podsumowali usterkę tak:
"pompa wysokiego ciśnienia do wymiany, zbyt długi czas nabijania ciśnienia paliwa niezbędnego do prawidłowego wtrysku oleju napędowego"

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej