W tym roku zimą zacząłem dodawać do oleju napędowego tzw. depresator Xeramic Diesel Protector, który miał za zadanie obniżyć temperaturę wytrącania się kryształów parafiny i zapobiegać gęstnieniu oleju w niskich temperaturach oraz poprawiać smarowanie i rozruch zimnego silnika. Czy to, że nie miałem żadnych problemów z silnikiem, jest zasługą depresatora - nie wiem. Paliwo tankuję tylko na dużych stacjach Orlenu i Lotosu, zwykły olej napędowy.