Forum > Lantra

[Lantra J2] Wymiana czy regeneracja wahaczy?

<< < (6/17) > >>

Złośnik:
Młotek to akurat najsłabsze ogniwo z mojego asortymentu (jakieś 200g) jeśli połączyć to z moim samozaparciem to łatwo wyobrazić sobie jaki muszę być wymęczony tą walką takim młoteczkiem z wielkimi widełkami :)
Niemniej jednak spróbuję to podgrzać lekko zwłaszcza sworzeń wahacza i doposażyć się w porządny młot 2kg.

Jednak mam pytanie - dysponuję jednym lewarkiem sobie. Zauważyłem że jak opuszczę auto na koła to wahacz jest luźny i spokojnie odkręcam tuleje i poduszki a jak auto na podnośniku to wahacz jest ściągnięty na poduszkach i tulei i strach to odkręcić żeby czasem nic nie strzeliło.

BartBartez:
Nic ci nie strzeli dopóki nie ruszasz górnego mocowania amortyzatora.

--- Cytat: "Złośnik" ---Młotek to akurat najsłabsze ogniwo z mojego asortymentu (jakieś 200g)
--- Koniec cytatu ---

No to masz przyczynę swoich problemów. Potrzebujesz minimum 1kg. 2kg jest najlepsze ale nie w każdym aucie da się takim dużym uderzyć w to ucho. Jak jest dokładnie w Lantrze - nie pamiętam - za dużo aut się u mnie przewija.

Złośnik:
W Lantrze jest dokładnie tak jak w twojej Coupe. Te same bebechy są w podwoziu i zawieszeniu - oczywiście - fabrycznie - i te same numery pasują tu i tu. Spróbuję tym ściągaczem bez palnika - końcówkę drążka. Odchylę zwrotnicę max. na lewo-prawo i wyjmę przegub z piasty (uda się już ?) i wtedy ściągaczem podejdę do ucha zwrotnicy ze sworzniem i go powinienem dać rady usunąć.

BartBartez:

--- Cytat: "Złośnik" ---W Lantrze jest dokładnie tak jak w twojej Coupe
--- Koniec cytatu ---

Ja o tym wiem tylko dokładnie też nie pamiętam. ;-)

Złośnik:
No tu to ucho jest trudno dostępne (sworzeń) i dużo przeszkód jest dlatego tak usilnie cisnę na ten ściągacz żeby nie pokancerować wszystkiego :(

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej