Witam kolegów!
Wczoraj mechanicy zakończyli "przeszczep serca" w mojej lantrze i okazało się, że alternator nie ładuje. Fakt, że samochód stał przez 3 miesiące na mrozie ;( więc jakieś dodatkowe problemy mnie nie dziwą, ale do rzeczy.
Alternator nie ładuje mimo, że ma nowe szczotki i ponoć nowy regulator napięcia. Problem z ładowaniem pojawił się po założeniu nowego silnika.
Dodatkowe objawy są takie, że nie pali się kontrolna na desce - ta z akumulatorkiem. Przy przekręceniu kluczyka w stacyjce zapala się tylko kontrolka oleju. Oczywiście po naładowaniu akumulatora wszystko śmiga pięknie.
Prawdopodobnie coś mogło paść przez ten długi postój na mrozie - tak więc jeśli okaże się, że koszt naprawy alternatora przekracza 300zł to chcę zakupić używany alternator na allegro (lub gdziekolwiek w necie).
Tutaj powstaje największy problem - czy alternator z modelu 1.6 lub nowszego modelu lantry (J2 - czyli tych po 95) będzie się dało przykręcić do mojego silnika?
Szkoda mi wywalać kilkaset zł na naprawę jeśli mogę kupić działającą "używkę" za 150zł
Jeśli macie jakieś doświadczenia z wymianą alternatora w tych lantrach to będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam