Forum > ix35 EL

[ix35 EL] Pierwsza awaria

<< < (6/7) > >>

albert:
Klemens, nie traktujesz przypadkiem klapy, jak przysłowiowej "teściowej"?  :mrgreen:

jacek2:

--- Cytat: "albert" ---Klemens, nie traktujesz przypadkiem klapy, jak przysłowiowej "teściowej"?  :mrgreen:
--- Koniec cytatu ---


znaczy - te lampki to jak szkła od okularów (wypadły z oprawek)) :mrgreen:  :mrgreen:

klemens:
Każda lampka ma taki zamek z boku, który ją trzyma. U mnie te zamki po prostu się wyłamują, wypadają i wypada cała lampka. Czary jakieś ?! Nadmienię, że tak delikatnie jak ja, mało kto obchodzi się z autem. Nie trzaskam, nie tłukę, omijam dziury i studzienki. Więcej wymieniać lampek na razie nie będę. Przykleiłem na gumę do żucia i po sprawie.

albert:

--- Cytat: "klemens" ---Przykleiłem na gumę do żucia i po sprawie.
--- Koniec cytatu ---


Podobno prowizorki są najtrwalsze, a guma do żucia, to gwarancja trwałości.  :mrgreen:

B.Wojcieszak:
Od kilkunastu dni zauważam pewną przypadłość w moim egzemplarzu. Średnio co 2, 3 km tak się dzieje. Trzymając w jednakowej pozycji pedał gazu: obroty stoją w miejscu (normalne), poczym na chwile spadają (???) by wystrzelić jakbym wcisnął gaz na maxa. Obroty ok 2000. Jestem pewny, że to nie jest turbodziura i że trzymam w tej samej pozycji pedał gazu. Bardzo dziwnie gubi obroty tworząc dławiący się dół. Prawie 2 lata mam auto i wcześniej nie miałem z tym problemu.

Jakiś pomysł co to może być koledzy?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej