Teraz zima, niestety ten Accent nie jest orłem spalania :/
ma stosunkowo mały silniczek w porównaniu do rozmiaru auta i średnie spalanie w mieście zimą potrafi sięgnąć "dyszki". U mnie zazwyczaj 8-9 litrów zimą i koło 7 latem (zależnie od tego jak często korzystam z klimy). W trasie ma za to całkiem fajne spalanie.
Sam filtr nie pomoże, przerabiałem to w takiej kolejności:
kable + świece + filtr powietrza ( to tak od razu po zakupie bo mi też nikt dokładnie nie powiedział co tam i kiedy było robione a o książce serwisowej albo jakichkolwiek notatka mogłem zapomnieć - wiedziałem że na bank wymieniali sprzęgło...)
Ten zestaw pomógł na 100km ale to tylko dlatego że przy wymianie odłącza się akumulator i check się resetuje razem z kompem.
Później dwóch mechaników 3 razy wymieniało mi sondę lambda za katalizatorem (wg. kompa). I za każdym razem po 100-150km check znów wyskakiwał i błąd był ten sam. Wymieniłem przepływkę i jak ręką odjął. Raz check się pojawił ale odpiąłem akumulator, resecik i problem zniknął.
Myślę że jeśli uparcie będzie Ci się pojawiać błąd sondy to możesz rozważyć wymianę przepływomierza. Czytałem na różnych forach bo ten wątek często się przewijał. W 90% przypadków wymiana pomagała.
Łatwo można stracić cierpliwość do Accenta jeśli nie masz pewności co się z nim działo przed zakupem. Pojawia się sporo upierdliwych usterek (ja tak miałem). Ale jak je zwalczysz to staje się całkiem przyjemnym, niedrogim w eksploatacji i mało awaryjnym autem. Bądź dobrej myśli!
