Forum > Santa Fe SM
[Santa Fe SM] Wybór auta
pumek1976:
Do Jnx. Posiadam wg mnie Sante pierwszej generacji z 2002r, w automacie z silnikiem 2,0 CRDi i potwierdzam słowa mojego przedmówcy stolek 6. Z optycznych różnic to na pewno wewnątrz pojazdu niewiele zmieniła się w modelu przejściowym deska rozdzielcza, zegary, umiejscowienie zegarka, posiadam u siebie na masce wlot powietrza, który w niektórych modelach późniejszych niekoniecznie zauważałem. Różnią się również światła tylne. Wszystko oczywiście kwestia estetyki. Mi osobiście nie przeszkadzało to w nabyciu auta w 2008r bardfziej oceniałem stan pojazdu zaróno karoserii jak i mechaniki. Faktycznie kupiłem auto na kołach 16", lecz osobiście do dnia dzisiejszego nie wiedziałem o takich niuansach napisanych powyżej przez kolegę stolek6. Santa na 15: jakoś mi nie wygląda, po prostu te koła są optycznie za małe do całości kubatury pojazdu.
Jnx:
Panowie proszę zatem o opinie na temat tych ogłoszeń, jeśli można rzecz jasna :-D
http://otomoto.pl/hyundai-santa-fe-2-0-crdi-125-km-po-oplatach-C27963487.html
http://otomoto.pl/hyundai-santa-fe-1-wlasciciel-stan-tech-bdb-C28219384.html
[ Dodano: 2013-05-14, 21:38 ]
Kolego pumek1976
Powiedz jak spisuje się to autko w automacie z tym silnikiem, szczerze powiem, że mocno się waham czy wybrać w manual czy automat. Nigdy dotąd nie jeździłem automatem, ale wczytując się w forum przeczytałem dużo dobrego na temat automatów. Jeszce jedno pytanie, czy po zakupie auta w automacie trzeba jeszcze doliczyć jakieś koszty związane ze skrzynią, oczywiście oprócz wymiany rozrządu, oleju itp.
jaclwapl:
Pierwszy link:
W sumie nic poza standardem. Wypisuje standardowe wyposażenie jakby były to jakieś super opcje z dopłatą. Przebieg już trochę bardziej realny niż w innych ogłoszeniach... niestety komis co jak dla mnie na starcie jest już podejrzane.
Zdjęcia jak zwykle nic nie pokazują -pełna profesjonalność komisu:)
"W CENĘ SAMOCHODU WLICZONY JEST PODATEK AKCYZOWY" - łaski nie robi... on przejechał z samochodem przez granicę i to ON musi to zapłacić i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej.
Drugi link:
Ogłoszenie tragiczne. Te rozmazane zdjęcie wnętrza... jak na komis to raczej celowe. Kolejne zdjęcia, które nic nie pokazują. Przebieg trochę mały jak na samochód z Włoch - na zachodzie diesla nie kupuje się bo jest taka moda tylko po to żeby trzepać km bo taniej wychodzi ale dopiero po jakimś czasie.
Opis kolejna tragedia - albo amator (w co raczej nie wierze) albo szuka łosia, który wierzy w ogłoszenia. Mógłby napisać prościej : "Wszystko w samochodzie OK- przyjeżdżaj z kasą i nie zadawaj więcej pytań." Bardzo niepokoi mnie ta kratka... często zdarza się, że samochody osobowe są sprowadzane jako ciężarowe i są zwalniane z tego powodu z opłat celnych.. niestety a może i stety urzędy to prędzej czy później wyłapią i kare płacisz TY a nie komis....
Tak na przyszłość jak będziesz kupował z komisu (psia ich mać) to NIGDY ale to PRZENIGDY nie daj się zrobić z balona i nie podpisuj umowy niby bezpośrednio z Niemcem/Belgiem/Włochem itp. Umowę podpisujesz z komisem a nie poprzednim właścicielem bo w przypadku wpadki (opłaty skarbowe, samochód kradziony, zabezpieczenie bankowe itp.) to komis powie, że Cię na oczy nie widział.... i nie udowodnisz mu, że było inaczej....
Do do automatu to mimo, iż pytanie było do pumek1976 to Ci podpowiem, że żeby podjąć decyzję to musisz się przejechać... jednym automat odpowiada innym nie... ja już nigdy nie chce mieć manuala:) Jeżeli chodzi o koszty związane ze skrzynią to raz na 50 tyś km przydałoby się wymienić płyn w skrzyni... koszt ok 1000 zł wraz z płynami w mostach - powierz to raczej specjalistom od automatów bo można spierniczyć skrzynię wlewając nieodpowiedni płyn i lejąc za mało / za dużo.
Jak coś to pytaj:)
pumek1976:
Witam,co prawa kolega jaclawpl już mnie uprzedził w odpowiedzi. W 2008r również stałem przed dylematem czy manual czy automat, lecz po przejechaniu kilku kilometrów automatem nie miałem już wątpliwości. Co prawda bardziej szukałem santy z sielnikiem 2,7 w benzynie, ale to co znajdowałem to były szroty z USA po kolizji z przystankiem lub służące jako amfibia albo po trzech dzwonkach lecz zbywane jako bezwypadkowe. Znalalzłem fajny egzemplarz na litwie na gieldzie w kownie, lecz litwin za zadne skarby nie chcial zejsc z ceny i nie ukrywał wolal sprzedać go za ural bo tam rosjanie brali pojazdy hurtem po kilkanascie sztuk. I znalazlem swoja sante w dieslu. Był i jest nadal to moj 1 diesel. Koszty były już opisane zarówno przeze mnie powyżej jak i innych forumowiczów. oczywiście wszystkokwestią w jakim stanie jest skrzynia, mi póki co się udało. Co by się nie działo zawsze wymien kompletnie rozrząd ( rolki, paski pompa wody ), oleje filtry to standard, i kupując automat to olej też polecam wymienić, tylko proponuję zalać zalecany olej, bo jak sam wiesz diabeł tkwi w szczegółach, niektóre oleje wyglądają identycznie i większość mechaników bedzie twierdzić, że sie nadaję, a potem okaże się że olej nie spełnia normy ( ja olej zmieniałem w serwisie gdyż po rabatach wyszła cena bardzo okazyjna jak w sklepie internetowym ). Oleje w mostach to też nie majątek bo w sumie wchodzi 2 litry.
Co do podanych linków to cięzko mi się odnieść, ja też kupiłem swoją sante w komisie tuż po sprowadzeniu z austrii, lecz kupiłem na fakture po wszelkich opłatach, nigdy nie dałbym się wrobić w podpisanie niby umowy że to ja osobiście sprowadzałem pojazd. Za dużo z tym problemów. Z drugiej strony kupując pojazd oglądałem go z każdej strony i pod każdym kątem. Niestety Hyundai nie ma centralnej bazy a przynajmniej nie miał by można było potwierzić autentyczność przegladów , przebiegu i wykonanych napraw. Można jedynie skontaktować się z serwsem którego pieczątki widnieją w książce i jeśli nam powiedzą to wtedy będziesz miał orientacyjną wiedzę na temat pojazdu.
Ps. około poł roku temu chciałem sprzedać swoją sante i zamienić na model po 2006 czyli w nowej budzie, lecz teraz z tą zamianą musiałem się wstrzymać na około 20 miesięcy :lol: Nię smuce się z tego powodu,gdyż santa to pojazd jak zadbany odwdziecza się niezawodnością. Warto szukać i nie spieszyć się z zakupem.
stolek6:
Pierwszy tez ma kratke co jest troche niepokojaca ostatnio praktyka , ze auto jest sprowadzane jako ciezarowe bez zaplaty akcyzy i przerabiane na osobowe. Jak pisal jaclwapl pozniej mozesz miec problemy.
Pierwszy prezentuje sie ciekawiej ale ma , teoretycznie , silnik od modelu przynajmniej 2004 r. wiec albo oslona jest zmieniona albo silnik byl wymieniany. Mysle ze jesli s.f. nie byl bity to zawsze jest godny uwagi , bo reszta to kwestia ceny. Poza tylnym mostem to auto jak kazde inne, czesci dostepne i niedrogie.
Jeszcze auta sprzed 2003 mialy te wadliwe tylne wachacze , wiec to warto sprawdzic.
Co do kupowania auta z komisu/od handlarza to nie od razu bym skreslal ale , absolutnie konieczne jest bardziej drobiazgowe sprawdzenie auta i na dziendobry skreslenie tego co handlujacy opowiada. Jedynie dokumentacja cos moze nam powiedziec, ale tez ostroznie.
Nawigacja
[#] Następna strona