Forum > Accent

[Accent LC] Komfort jazdy na dłuższej trasie

<< < (13/16) > >>

Łukasz:

--- Cytat: "kml" ---Miałem średnią praktycznie na poziomie 79 OIDP z dystansu rzędu ~ 420 km i to bez ciągłego pałowania do oporu.
--- Koniec cytatu ---


Czyli na tej trasie 420km byłbyś pewnie jakieś 30-60 minut szybciej ode mnie co nadal utwierdza mnie w przekonaniu, że takie ryzyko się nie opłaca ;-)


--- Cytat: "IgoReCzeK" ---Dla mnie najważniejszy jest zarówno komfort samej jazdy jak i warunki prowadzenia samochodu. Po co mam co trochę hamować jadąc jakieś 140-150km/h, kiedy mogę sobie spokojnie równym tempem podróżować bez stresu, a później wysiadając z samochodu być mniej zmęczonym. 8-) Z drugiej zaś strony czym rzesz jest ta godzina, czy dwie zaoszczędzone podczas szybkiej podróży? Czy całe Wasze życie, to wyścig szczurów? Ach ta dzisiejsza młodzież i ... "doradcy handlowi" mordujący służbowe samochody. :roll:
--- Koniec cytatu ---


Dobrze wiedzieć, że nie jestem odosobniony w swoich poglądach 8-)

Hants:

--- Cytat: "Łukasz" ---IgoReCzeK napisał/a:
Dla mnie najważniejszy jest zarówno komfort samej jazdy jak i warunki prowadzenia samochodu. Po co mam co trochę hamować jadąc jakieś 140-150km/h, kiedy mogę sobie spokojnie równym tempem podróżować bez stresu, a później wysiadając z samochodu być mniej zmęczonym.  Z drugiej zaś strony czym rzesz jest ta godzina, czy dwie zaoszczędzone podczas szybkiej podróży? Czy całe Wasze życie, to wyścig szczurów? Ach ta dzisiejsza młodzież i ... "doradcy handlowi" mordujący służbowe samochody.  


Dobrze wiedzieć, że nie jestem odosobniony w swoich poglądach  
--- Koniec cytatu ---


Ja tez tak myslę, bardzo rzadko przekraczam dozwolone prędkosci, a hamowanie na autostradzie to wg mnie obciach.

http://www.sports-tracker.com/#/workout/Hants/2v0hbsvb3k25h6uu

kml:

--- Cytat: "IgoReCzeK" ---Ja się na całe szczęście wyleczyłem w ubiegłym roku z okowów tej opresji i mijają mnie teraz niejednokrotnie samochody z silnikami od kosiarek do trawy jadące gdzieś na łeb, na szyję. Dla mnie najważniejszy jest zarówno komfort samej jazdy jak i warunki prowadzenia samochodu. Po co mam co trochę hamować jadąc jakieś 140-150km/h, kiedy mogę sobie spokojnie równym tempem podróżować bez stresu, a później wysiadając z samochodu być mniej zmęczonym.  8-) Z drugiej zaś strony czym rzesz jest ta godzina, czy dwie zaoszczędzone podczas szybkiej podróży? Czy całe Wasze życie, to wyścig szczurów? Ach ta dzisiejsza młodzież i ... "doradcy handlowi" mordujący służbowe samochody.  :roll:
--- Koniec cytatu ---


Czy do zeszłego roku też brałeś udział w wyściu szczurów, ale teraz jesteś ponadto?

[ Dodano: 2013-01-03, 13:02 ]

--- Cytat: "Hants" ---Ja tez tak myslę, bardzo rzadko przekraczam dozwolone prędkosci, a hamowanie na autostradzie to wg mnie obciach.
--- Koniec cytatu ---


A jakieś doświadczenia z PL?

[ Dodano: 2013-01-03, 13:05 ]

--- Cytuj ---Dobrze wiedzieć, że nie jestem odosobniony w swoich poglądach
--- Koniec cytatu ---



Aż tak potrzebujesz grupy wsparcia?

Łukasz:

--- Cytat: "kml" ---Aż tak potrzebujesz grupy wsparcia?
--- Koniec cytatu ---


Nie bardziej niż ktoś tu próbuje udowodnić jaki to z niego świetny i szybki kierowca, polskie drogi to tor a Accent to rajdówka ;-)  Dzisiaj został ogłoszony wyrok Marcina Z. - też był szybki...

kml:
Łukasz, ja nic i nikomu, a już na pewno nie Tobie, nie muszę udowadniać. Kiedy piszę o moich doświadczeniach to nie robię tego po to żeby ktoś przyznał mi rację bo mam to w głębokim poważaniu. Wymianę postów z Tobą traktuję jako zabawę bo jesteś zakochany w accencie do tego stopnia, że nie widzisz żadnych jego wad a wszystkie negatywy starasz się obrócić korzyść porównując go do innych samochodów.

Co ciekawe to co dla mnie jest istotne w tej konstrukcji (np niezależne tylne zawieszenie) dla Ciebie nie istnieje. Ja staram się wykorzystać z możliwości accenta tyle ile jestem w stanie a Ciebie raduje jazda na trasie z prędkością 110km/h. Dla mnie 1.3 jest słabe paliwożerne i głośne a dla Ciebie jest oszczędne, wystarczająco dynamiczne i głośne.

Czytając Twoje posty widzę obraz osoby, która ma pierwszy samochód w życiu i tak się złożyło, że to accent i zapewne stąd snujesz opowieści SF o tuningu 1.3 i innych cudach wiankach dotyczących tego samochodu. Też to przerabiałem i bardzo dokładn badanie tematu wykazało kompletny bezsens takich pomysłów. Nie przyjmujesz do wiadomości, że z accenta nie da się nic zrobić bo 1)w tym samochodzie nie ma żadnego ukrytego potencjału 2)nie ma do niego żadnych gratów poza utwardzonymi sprężynami.

Z zasady nie chce mi się jeździć na zloty, ale jeżeli kiedyś na jakimś się zapowiesz to z przyjemnością przyjadę żebyś mi pokazał swoją technikę jazdy accentem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej