Forum > Santa Fe SM
[Santa Fe SM] problem z wtryskami 2.0 crdi
volcan:
A czy pomiar kompresji na zimno ma sens? Wydaje mi się, że średni, bo choćby kasator luzu zaworowego może na zimno nie zadziałać prawidłowo i taki pomiar jest przez to niemiarodajny...
Miałem przypadek auta pracującego jak złoto - przy wymianie świec żarowych był wykonany pomiar kompresji - na zimno, w temperaturze ujemnej. Wyglądało jakby jeden cylinder miał o wiele za niską kompresję - coś rzędu 25 atm na 3 cylindrach i niecałe 20 na jednym (którymś pośrodku). Po odpaleniu auta - bez zagrzania do temperatury roboczej - po prostu odpalony, kilkadziesiąt sekund pracy i zgaszony - kompresja na wszystkich cylindrach była praktycznie równa - po około 27-28 atm. Samochód nie palił oleju (między wymianami co 10 tysięcy ubytek wynosił poniżej 200 ml), nie dymił na zimno, ani na ciepło...
Podejrzenie padło właśnie na kasatory luzu.
kosmos2011:
W instrukcji jest napisane że silnik musi być rozgrzany do 80-95 °C.
volcan:
Wiem właśnie - kwestia pomiaru na zimnym jest szeroko poruszana w internecie i większość mechaników w ten sposób "lubi" robić pomiary. Z ciekawości - jaka może być różnica kompresji między zimnym (czyli np. kilka stopni C) a ciepłym (temperatura robocza - czyli te 85-90 stopni C) silnikiem?
Nawigacja