Forum > Getz
[Getz TB] olej silnikowy
darek186:
Który olej silnikowy wg Was będzie najlepszy do getza 2006, przebieg 100k km
-valvoline durablend 10w40?
-valvoline durablend fe 5w30?
-mobil 3000 x1 fe 5w30?
Obecnie z tego co zauwazyłem to chyba tylko castrol na butelce posiada napis ILSAC GF-3(taki olej zalecany jest w instrukcji obsługi), jak to się przekłada na ACEA? szukałem w necie dość długo i nic konkretnego raczej nie znalazłem, jedynie to że ILSAC GF-3 oznacza iż powinien to być olej "oszczędny-fuel economy" czyli wygląda na to że wszystkie oleje z napisami FE będą odpowiednie? te oleje są bardzoooooo rzadkie przez co smarowanie może być niewystarczające-to właśnie moja obawa.
Kudłaty_1975:
No to akurat temat rzeka. Też się długo zastanawiałem, co lać, co najlepsze. Może te najdroższe oleje?
Ogólnie polecają (czasopisma Auto Świat, Motor), aby kupować znane renomowane marki i z zaufanych źródeł. No i co najważniejsze, szczególną uwagę przy zakupie oleju należy zwrócić na jego parametry, czy odpowiadają tym, które zaleca producent. To chyba najważniejsze.
Moim osobistym zdaniem różnice w jakości olei renomowanych marek są tak małe, że dla przeciętnego użytkownika przy przeciętnej eksploatacji samochodu wręcz niezauważalne. Podzielam również zdanie jednego z Forumowiczów, a mianowicie, że lepiej troszkę częściej wymieniać, niż doszukiwać się cudów. Ja zawsze jeździłem na Mobilu, ale obecnie pogodziłem się z Castrolem, który zalewa serwis. Hyundai zaleca Shella, no ale chyba widzą co robią :-)
Bardzo jestem ciekaw zdania innych Forumowiczów na temat olejów, a szczególnie ich osobistych, przypuszczam wieloletnich doświadczeń z różnymi markami.
Poniżej cytuję jeszcze raz to, co znalazłem kiedyś w necie i cytowałem tu na forum. Źródło „forum.opel24.com” z 12 grudnia 2010
"Niewiele się mówi o współpracy Rafinerii Gdańsk SA ze światowymi potentatami naftowymi, a współpraca ta z powodzeniem kontynuowana jest od kilkunastu lat. Najbliższymi partnerami RG są firmy Shell, Castrol i Mobil. Oleje z Gdańska sprzedawane są pod szyldem Castrola i Shella głównie na rynkach byłych krajów socjalistycznych, Rosji i innych krajów WNP. -- Współpracujące z nami firmy kierują nasze oleje głównie na Wschód, gdzie rynek jest ogromny i chłonny. Polska, a ściślej Rafineria Gdańsk SA jest dla nich przyczółkiem, bazą wypadową na wschodnie rynki. Potentaci naftowi nie sprzedają olejów z Gdańska w Europie Zachodniej, ponieważ mają tam dość własnych rafinerii wytwarzających te specyfiki -- mówi dyr. Krzysztof Naruszewicz.
Współpraca z Mobilem przebiega podobnie (gdański olej sprzedawany jest pod szyldem tej firmy) , olej silnikowy kierowany na rynek polski, nie na eksport. Dyrektor ds. marketingu Rafinerii Gdańskiej Krzysztof Naruszewicz zapewnia, że warunki współpracy z Mobilem są "ściśle określone", dzięki czemu rafineria nie konkuruje sama z sobą produkując na ten sam rynek dla Mobila i sprzedając takie same oleje pod własnym szyldem.
Rafineria Gdańsk wytwarza oleje mieszając importowane dodatki uszlachetniające (dodatki pochodzą z wytwórni światowych liderów: Shella, Lubrizola, Chevrona i td. ) z olejem bazowym produkowanym na miejscu. Z kolei, ponad połowa gdańskiego oleju bazowego jest eksportowana, a jego odbiorcami są wytwórnie olejów gotowych należące do Shella, Castrola, Mobila, Elfa, BP i td. Nierzadko więc oleje produkowane przez różne firmy wytwarzane są z tych samych składników, z tym, że np. w przypadku współpracy z Shellem Rafineria Gdańsk miesza z własnym olejem bazowym dodatki sprowadzone od Shella, a Shell do oleju bazowego sprowadzonego z Gdańska dodaje dodatki własne. W sumie czasem obie firmy mieszają to samo, wytwarzając oleje o bardzo podobnych właściwościach i jakości"
Reasumują, życzę powodzenia w poszukiwaniach :-)
robaszek127:
Nie ma co się aż tak rozczulać bo teraz w dobie globalizacji i wielkich koncernów robione jest większość na jedno kopyto. Dlatego sam wlałem elfa 10w40 i jeżdżę bo kosztował w promocji 64zł za 4L.
Dawniej silniki jeździły na olejach mineralnych i stare diesle jeźdżą do tej pory. A te nowe na full hiper olejach i połowy tego nie zrobią.
nadamus:
co do olei: od lat stosuje oleje castrola i nie załuję - mam już nauczkę: kiedyś (jak miałem "małe porsche" czyli fiata 126p) przez dłuższy czas zalewałem oleje castrol mtx (biały) i od wymiany do wymiany ( 10kkm) nie brał ani deka (ew. bardzo mało) ;-) pożniej (ze względów ekonomicznych - cena bardzo mocno poszła w górę- 2l kosztowały ok 70zł) kupiłem olej lotos mineral (5l kosztowały 65zł- więc 2 wymiany) ale silnik od razu zaczął brać olej- zużycie wyniosło 5l od wymiany do wymiany (10kkm) może to przypadek (w co wątpię- bo od razu się zaczęło). i tak - każdy następny samochód użytkuję na olejach castrola - najpierw na magnaticu (5w40) a teraz na edge (0w40) ;-) na magnaticu jeżdziłęm dwoma samochodami (jeden 90kkm i 120 kkm) a obecnie jeżdzę aveo na edge 0w40 (od nowości) - może nawet za rzadki (samochód z lpg) ale nie zauważyłem ubytku od wymiany do wymiany (pomimo 150kkm). najważniejsze jednak to kupno oleju ze sprawdzonego źródła- można trafić na podróbkę. najmniej wiarygodnym źródłem jest allegro (od małych dostawców) - ale też dobre firmy sprzedają na nim - więc to jest kwestia wyboru dostawcy. ;-)
robaszek127:
Tak samo miałem malucha i lałem ten shit mineralny lotosa bo był tani a myślałem że po co przepłacać jak polskie tez jest dobre. Zawsze silnik brał ten olej i trzeba bylo dolewać. Nawet po wymianie cylindrów na docieraniu po wlaniu lotosa smarowanie się lekko świeciło jak silnik był gorący a sam olej rzadki jak woda.
Potem wlałem zdobyty castrol gtx i o dziwo niebo a ziemia. Jednak firma to firma.
Teraz kupuję Elfa lub właśnie castrola bo często na nie są promocje.
Nawigacja
[#] Następna strona