Autor Wątek: Zakup Santa Fe  (Przeczytany 631563 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline vanhelsing

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 409
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #885 dnia: 09 Czerwiec 2015, 21:52:50 »
Pejsu:
Ad.2 Faktycznie auto wygląda ładnie, ale niech Cię to nie zwiedzie. Sprawdź auto miernikiem. Po pierwsze pod kątem bezwypadkowości, ale co ważniejsze przekonasz się czy przypadkiem nie jest taki ładny po polerowaniu lakieru.Co do przebiegu, to od 2006 zrobił ok 60tys km, więc wychodzi.....6 tys km/rok. W sumie możliwe, ale....
Ad.4 Na moje oko ten silnik zdradza dużo większy niż deklarowany przebieg auta.
Ale może ja się nie znam :?:
Ad.5 Tak,powinna wracać.Ale jak nie wraca to pewnie tylko wina sprężyny, czyli drobiazg. Ważne, że się otwiera :mrgreen:
Ad.6 To są nieważne szczegóły.
Ad.Pytanie 2: Nie powinno tak być, generalnie Patrz pkt.4.

Pejsu

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #886 dnia: 10 Czerwiec 2015, 11:12:36 »
Mam dylemat z tym samochodem. Czy jechać oglądnąć i zmierzyć lakier, czy olać temat przez tą rdzę w komorze silnika skoro nie jest to powszechnie spotykane. Z drugiej strony trafiam już na drugi podobny egzemplarz - z wierzchu i wewnątrz całkiem ładne a pod maską rudo. Masakra jakaś. Pomijam już fakt trzeciego oglądanego Santka w którym nadkola z tyłu były szpachlowane oraz malowane chyba przez średnio ogarniętego orangutana... No cóż, nie jest łatwo...

Offline volcan

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 540
    • http://www.prace-geologiczne.pl
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #887 dnia: 10 Czerwiec 2015, 12:16:10 »
Opaski itp. bardzo często rdzewieją po potraktowaniu komory silnikowej mocną chemią. Potem robi się sztuczny kurz i auto wygląda na "normalnie eksploatowane"...

Moje podejrzenie wzbudzają reflektory. Po 14 latach tak idealnie przezroczyste - wręcz niewiarygodna sprawa.

No i jeszcze jedna sprawa (drobnostka właściwie) - z tyłu zamontowane jest nieoryginalne ramię wycieraczki, więc funkcjonalność uchylanej szyby jest mocno okrojona.

Offline vanhelsing

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 409
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #888 dnia: 10 Czerwiec 2015, 14:07:55 »
Pejsu, masz rację, że jesteś ostrożny. Może dzięki temu unikniesz wpadki. Ale nie ma zmiłuj-jak chcesz kupić coś w miarę dobrego, to MUSISZ pojeździć trochę i pooglądać trochę szrotów, zanim trafisz na swojego. Przecież nie trafisz na okazję za pierwszym czy drugim razem. Ja szukałem 2 miesiące o obejrzałem chyba z dziesięć. Co do tej korozji pod maską, to może być agresywna chemia jak pisał mój przedmówca, ale może też być np. egzemplarz popowodziowy. Lepiej być czujny jak pies podwójny :lol: Ja powiem tak-mam Santka 11-to letniego. Przebieg mam prawie 160 tys, sprawdzony.ale pod maską śladu korozji nie ma. Gdzie indziej zresztą też. Jak chcesz zobaczyć jak wygląda ładny i zadbany Santa Fe, to zapraszam do siebie :mrgreen: Daleko nie masz a będziesz miał punkt odniesienia.

Pejsu

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #889 dnia: 10 Czerwiec 2015, 14:17:16 »
Myślę, że sprawa zamknięta. Zobaczyłem opis innego Santa Fe który oglądałem w tym samym komisie i ręce mi opadły w porównaniu rzeczywistość - opis. Ale to długa historia. Odpuszczam i poszukuje dalej... To już będzie 3-ci miesiąc..? o.O

Dzięki za opinie Panowie. Liczę w przyszłości na równie opiniotwórcze uwagi.

Szafiq

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #890 dnia: 15 Czerwiec 2015, 07:17:07 »
Ja mam pytanie co do jednej sztuki z ogłoszeń. Czy ktoś go oglądał?
http://moto.gratka.pl/tresc/18451277.html
Było już kilka ogłoszeń,za każdym razem inne zdjęcia. Z vin'u wychodzi,że był walnięty w lewą stronę: http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/13402-Hyundai-Santa-Fe-2007-VIN-5NMSH13E67H004773
Ciekawi mnie jak on został naprawiony, w sumie to już przejeżdził w PL 7 lat i ma 240tys. km przebiegu więc może nie jest źle. Lewy błotnik wstawiony od wersji europejskiej z kierunkowskazem...
Jakieś doświadczenia z tym egzemplarzem? Trochę długo już stoi w ogłoszeniu,widziałem jakieś posty z nim wcześniej,ale nic konkretnego. Co najlepsze, kompletnie nie opuszczają z ceny od miesięcy.

Offline JohnnyJohnny

  • HKP
  • **
  • Wiadomości: 17
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #891 dnia: 18 Czerwiec 2015, 23:14:15 »
Czołem, po długiej posusze znalazłem dzisiaj takie ogłoszenie. Czy ktoś z Was zna ten samochód? Szczerze mówiąc, to już się pogodziłem z tym, że będę sprowadzał brykę zza Odry, ale może jednak coś ciekawego się znajdzie w Polsce. Będę uzupełniał informacje jak tylko dostanę więcej danych i zdjęć od sprzedającego.

Offline vanhelsing

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 409
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #892 dnia: 20 Czerwiec 2015, 12:52:21 »
Johny-jeżeli faktycznie to wszystko jest udokumentowane, to ten Santa Fe jest ciekawą propozycją bo jest mocno doinwestowany. Korozję nadkoli trudno jest powstrzymać jak zaawansowana. Jest jeszcze jedno ale: z reguły nikt nie inwestuje takich pieniędzy (7 tys) w auto przed sprzedażą tylko sprzedaje z wadami a jak już zainwestuje to stara się tę inwestycję "wyjeździć". Może jest jeszcze tyle do włożenia, że facet stracił cierpliwość. Dowiedz się ile używał auto. To Ci wiele powie. Sprawdź go dobrze. Uważaj, żeby to nie była skarbonka bez dna.

Offline JohnnyJohnny

  • HKP
  • **
  • Wiadomości: 17
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #893 dnia: 03 Lipiec 2015, 12:50:18 »
Jest taka firma Motoraporter, która oferuje sprawdzenie samochodu przed zakupem. Jako, że do Bydgoszczy mam z Lublina kilka kilometrów, to zleciłem im obejrzenie samochodu. Z tego, co sprawdziłem, to ta bryka jest jedyną na razie w Polsce ciekawą benzyną 2,7, inne były już opisywane na tym forum. Jeżeli kupię tę brykę, to dam Wam znać czy warto płacić tej firmie za sprawdzenie samochodu.
   Sprawdzili mi brykę, no i:
-wyciek oleju spod korka spustowego
-wyciek ze skrzyni rozdzielczej
-wyciek z prawego przedniego amortyzatora
-Luz na podporze środkowej wału
-Układ SRS (poduszek powietrznych) niesprawny
-plus sporo pierdół (wgniecenia, sterowanie światłami, itp.)
Ogólnie raport naprawdę dokładny, obszerny i konkretny. W każdej sekcji tematycznej wypunktowane co ok, a co nie, a pod każdą sekcją opis, na koniec podsumowanie. Polecam z czystym sumieniem
   A samochód? Cóż... szukam dalej.

Goldi_Cz-wa

  • Gość
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #894 dnia: 03 Lipiec 2015, 13:34:23 »
Ile kosztuje tak przyjemność sprawdzenia samochodu przez tę firmę?

Nie cytujemy całości wypowiedzi, na którą odpowiadamy, jeżeli jest ostatnią w wątku. Usunięcie cytatu. tekla

Offline JohnnyJohnny

  • HKP
  • **
  • Wiadomości: 17
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #895 dnia: 10 Lipiec 2015, 23:32:50 »
Mają trzy opcje: standard - oglądają samochód (249zł), plus - oglądają z góry i z dołu (349zł) i premium - oglądają z góry i z dołu, podłączają pod komputer i robią jazdę próbną (449zł).
   Opis samochodu jest bardzo krytyczny, no i zdarzają się głupie błędy. Na przykład mi napisali, że bryka nie ma przeglądu, a w aukcji jest napisane, że ma do końca roku (w raporcie jest zdjęcie dowodu z datą ostatniego badania z 21 stycznia 2015r.). No i opisali, że cieknie przedni amortyzator, a wszystkie cztery są gazowe - amortyzator jest ochlapany z pocącego się wężyka bodajże przy pompie wspomagania.
   Ogólnie opisali, że syf, kiła i korniki, a rzeczywistość jest dużo bardziej optymistyczna. Dodatkowo sprzedający mi powiedział, że sprawdzający nie do końca ogarniał napęd na cztery łapy.
   Ja wybrałem opcję premium, 450zł to niedużo, skoro można wtopić 15000. Nie żałuję, raport ma 11 stron i zawiera kilkadziesiąt zdjęć (w tym dokumentów), ocenę stanu wszystkich mechanizmów (od zawieszenia po klimatyzację), blacharki, a nawet czystości tapicerki.

Offline vanhelsing

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 409
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #896 dnia: 11 Lipiec 2015, 17:11:50 »
Może te 450zł to niedużo, z drugiej strony to ok.3% wartości omawianego samochodu. No i teraz wyobraź sobie, że zlecasz sprawdzenie i "syf, kiła i korniki". Potem znajdujesz drugie auto, zlecasz sprawdzenie i...to samo. Przy trzecim zabawa staje się nieopłacalna bo wydałeś 10% potencjalnej kwoty na zakup auta a jeszcze go nie kupiłeś nie mówiąc o pakiecie startowym itp itd... To się tak naprawdę opłaca przy droższych autach.

Offline JohnnyJohnny

  • HKP
  • **
  • Wiadomości: 17
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #897 dnia: 13 Lipiec 2015, 17:04:45 »
Niby masz rację, ale sprawdziłem samochód nie pierwszy z brzegu, tylko taki, który jakoś rokował. Kupiłem go w niedzielę rano, przyjechałem nim z Bydgoszczy do Lublina, no i maszyna rewelacja: silnik ma piękną moc, zmiany biegów w ogóle nie czuć ani nie słychać, a reakcja na kickdown jest taka, że wciska w fotel. Dzisiaj byłem u mojego mechanika i okazało się, że do wymiany były dwa wężyki podciśnienia, no i stare są dwa wężyki od wspomagania i jeden olejowy między głowicami. Poza tym kilka otarć. Przy okazji spawdziłem i mam dyfer taki, jaki chciałem- z LSD.
Dziękuję Wam wszystkim za pomoc w wybraniu samochodu, no i tym samym zamykam moją działalność w tym wątku. Jeszcze raz wielkie dzięki za informacje i pomoc.

Offline volcan

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 540
    • http://www.prace-geologiczne.pl
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #898 dnia: 14 Lipiec 2015, 12:08:52 »
Cytat: "JohnnyJohnny"
No i opisali, że cieknie przedni amortyzator, a wszystkie cztery są gazowe


To jakiś samochód wyczynowy? Bo cywilne mają co najwyżej amortyzatory olejowo-gazowe, które mogą spokojnie cieknąć  8-)

Offline JohnnyJohnny

  • HKP
  • **
  • Wiadomości: 17
Zakup Santa Fe
« Odpowiedź #899 dnia: 04 Sierpień 2015, 21:39:32 »
Volcan, w porównaniu z Felicią, to on jest arcywyczynowy... Ale masz rację, to jest amortyzator gazowo-olejowy i jednak cieknie. Tak to jest, jak się kupuje pierwszy samochód w życiu i wierzy na słowo sprzedawcy. Całe szczęście przednie amortyzatory (a właściwie jeden) to największa mina w tym samochodzie.