Mają trzy opcje: standard - oglądają samochód (249zł), plus - oglądają z góry i z dołu (349zł) i premium - oglądają z góry i z dołu, podłączają pod komputer i robią jazdę próbną (449zł).
Opis samochodu jest bardzo krytyczny, no i zdarzają się głupie błędy. Na przykład mi napisali, że bryka nie ma przeglądu, a w aukcji jest napisane, że ma do końca roku (w raporcie jest zdjęcie dowodu z datą ostatniego badania z 21 stycznia 2015r.). No i opisali, że cieknie przedni amortyzator, a wszystkie cztery są gazowe - amortyzator jest ochlapany z pocącego się wężyka bodajże przy pompie wspomagania.
Ogólnie opisali, że syf, kiła i korniki, a rzeczywistość jest dużo bardziej optymistyczna. Dodatkowo sprzedający mi powiedział, że sprawdzający nie do końca ogarniał napęd na cztery łapy.
Ja wybrałem opcję premium, 450zł to niedużo, skoro można wtopić 15000. Nie żałuję, raport ma 11 stron i zawiera kilkadziesiąt zdjęć (w tym dokumentów), ocenę stanu wszystkich mechanizmów (od zawieszenia po klimatyzację), blacharki, a nawet czystości tapicerki.