Wszystko prawda - ale SF-ty po liftingu (bez garba na masce - z kierownicą powietrza do intercoolera) miały i tak inną maskę - tj. zupełnie inny grill z chwytem powietrza do tej kierownicy. Egzemplarz ze zdjęć ma maskę od benzynowej wersji sprzed liftingu - ale ma pas przedni z chwytem powietrza do kierownicy montowanej pod maską. Pytanie - czy maska ma kierownicę i zły grill, czy po prostu jest tak, jak piszę - czyli maska od benzyniaka.
Jeszcze jedna rzecz - czy przypadkiem maska bez garbu (ta właściwa), z innym grillem itd. nie była stosowana w wersji po liftingu? Wtedy też i tył powinien być inny, nowe zegary itp. A tu całe auto jakby sprzed liftu, w tym "nosek" maski, do tego poliftowy pas przedni z chwytem powietrza, podejrzanie błyszczące reflektory...
Co do lamp - klosze to nie problem - też polerowałem i lakierowałem - ale odbłyśnika tak nie zrobisz. To na 99,9% są nowe reflektory - w połączeniu ze złą maską zdradza to "burzliwą" przeszłość auta. Pytanie - jak bardzo burzliwą - IMHO zauważenie faktu np. niegroźnej stłuczki i naprawy nie do końca zgodnie ze sztuką jest fajnym punktem wyjścia do zbicia ceny - potem można stosunkowo łatwo auto doprowadzić do właściwego stanu.