1-szy sprzedany więc się nie wypowiadam.
2-gi - komplet 3 kluczyków - w tym kodujący... a to rzadkość. Samochód nie miał szkody całkowitej co przy takiej cenie sugeruje, że nie było dużo do poprawki. oprócz skóry to wersja minimalistyczna. Zawsze mi się wydawało, że SF ma koła 16" a nie 15"

. Niestety brak 4x4. Komis. Jak dla mnie może być ciekawy ale po głębokim sprawdzeniu i traktowaniu z góry zapewnień komisu jako kłamstwo.
3-ci - "AUTO KUPIONE OD PIERWSZEGO PRYWATNEGO WŁAŚCICIELA(KOBIETA)" - zawsze to albo kobieta albo dziadek. "LAKIER 100% BEZWYPADKOWY" - oczywiście bo lakier jest nowy. Ciekawe dlaczego maski nie podniósł i zdjęcia jakieś takie nie konkretne. "SPRAWDZANY MIERNIKIEM DO LAKIERU (ŻADEN ELEMENT NIE BYŁ MALOWANY)" - bo był malowany cały a to przecież tak jakby z fabryki wyjechał (coś za dużo o tym lakierze gada). "C.ZAMEK+2KLUCZYKI" - a gdzie trzeci? "AUTO 100% ZGODNE Z OPISEM" - jak każde. Sądząc po opisie to jak dla mnie to komisant lekko mówiąc naciągacz. Omijać.
4-ty - ło matko.... rozumiem, że to miało być w formie żartu? ciekawe na co tak naprawdę opiewa gwarancja? może na geometrię kierownicy albo blok silnika:) reszta to elementy eksploatacyjne nie podlegające gwarancji:) dodatkowe wyposażenie, które jest w 99% standardowe - dobrze, że nie napisali, że ma nawet kierunkowskazy. Nie wiem jak Wy ale ja wysiadam z tego wieś-wozu.