Poszukiwania santa fe trwają od listopada i nic....
Ja tyle poluję na wersję 2 z silnikiem 3.3 i raz się pojawił na śląsku, ale w tym samym dniu zanim przedzwoniłem był już zarezerwowany niestety :-(
4x4 się nie ma co bać - co rok czy dwa pada tylko podpora wału za 100 zł i tyle, jeśli kupisz dobry, nie zajechany egzemplarz to będzie ok.
Druga sprawa to ustawianie geometrii zawieszenia np. po wymianie końcówki drążka kierowniczego - trzeba znać dobry warsztat z komputerową geometrią 3d bo tego na sznurki się nie ustawi ;-)
Ja też bałem się zakupu automatu, ale tylko taki był wybór przy 3.5 - mam więc połączenie 4x4 i automat , póki co nic poza podporą wału nie wymagało wymiany w napędzie [olej w skrzyni i moście wymieniłem zaraz po zakupie, ale w manualu też po kilkunastu latach by wypadało].
Zaleta 4x4 to, że nie ma buksowania kół przy ruszaniu [chyba, że się dobrze przyciśnie na śliskim, ale to też tylko chwilę, a na asfalcie to tylko na starcie opony potrafią zapiszczeć przy 200 konnym silniku].
Tył załącza się automatycznie tylko gdy trzeba, przez sprzęgło wiskotyczne więc na co dzień nawet nie zauważysz, że masz 4x4 a nie ośkę.
[ Dodano: 2016-02-18, 23:55 ]Oglądałem go z zewnątrz go było na chwilę przed zamknięciem komisu. Z zewnątrz naprawdę piękny, środek czyściutki. Nie odpalałem, nie jeździłem nim, nie słuchałem pracy silnika, może właśnie tu leży powód jego "zalegania" na ogłoszeniu a może napęd 4x4.... Jutro jak się wyrobię to może uda się go zobaczyć.
A może powodem jest cena.... Roczniki 2005 chodzą po 15-16 tyś a tu prawie 19.000zł
A i jeszcze jedno.... Wszystkie szyby mają piąty rocznik tylko przednia (czołowa) jest firmy PILINGTON i ......1 Czy jest możliwy taki układ?
Za tą wersję to faktycznie sporo, zwłąszcza, że nawet LPG nie ma - 3,5 można za tyle kupić
http://olx.pl/oferta/hyundai-santa-fe-3-5l-CID5-IDe453w.html#380ee19f6dtyle, że tu jest podejrzanie mały przebieg jak na ten rocznik - może stał gdzieś po jakiejś awarii lub stłuczce ?
Mały przebieg wcale nie jest zaletą bo nie wiadomo czy ktoś co roku wymieniał olej, do tego gumy się starzeją i gdy zacznie jeździć mogą po kolei paść wszystkie tulejki metalowo-gumowe zawieszenia [to znam z autopsji bo też miałem mały przebieg ok. 80 tys mil w moim, i w ciągu 1,5 roku wymieniłem już wszystkie na nowe włącznie z tulejami metalowo-gumowymi sanek silnika - na szczęście idzie to w koszty na firmę].