Czołem, ostatnio dalej szwankuje mi samochód, wróciło a raczej wraca po każdym resecie komputera wszystko co było i opisywałem w innym temacie. Ale teraz zwróciłem uwagę, po dłuższej jeździe, które się ostatnio nie zdarzały, że chyba mam niedogrzany silnik no albo walnięty czujnik. Zrobiłem zdjęcie maksymalnego poziomu wg. wskaźnika na desce. Tutaj moja prośba, bo jak wszystko grało nie zwracałem uwagi dokładnie. Za niska temperatura? Ok? Tak na oko chociaż i jaki może mieć to wpływ ogólnie na pracę silnika, bo ta jest fatalna. Z góry dzięki.