Forum > Santa Fe SM
[Santa Fe SM] awaryjność
maciekw:
Mam sanciaka od września 2012, więc niedługo, ale zrobiłem już nim 8kkm. Jedyne co musiałem zrobić to wymienić alternator (z tego co czytam, to standard w tym samochodzie) i komplet tarcz z klockami. Poprzednik - kolega - zmieniał rozrząd 30kkm temu, wymieniał łapę silnika i kilka części od normalnej eksploatacji.
Teraz zaczęło mi coś "głucho" pukać z przodu przy jeździe na niewielkich wybojach nawet - podejrzewam, że to amortyzatory lub coś w pobliżu. Macie jakieś firmy godne zaufania jeżeli chodzi o przednie zawieszenie santka?
ferudin:
Sprawdź dobrze czy to przypadkiem nie maglownica-czy nie ma luzów.U takim głuchym dudnieniem na wybojach tak się objawiały luzy na maglownicy.
maciekw:
Hm... ok, a jak to sprawdzić? :)
volcan:
--- Cytat: "maciekw" ---Mam sanciaka od września 2012, więc niedługo, ale zrobiłem już nim 8kkm. Jedyne co musiałem zrobić to wymienić alternator (z tego co czytam, to standard w tym samochodzie) i komplet tarcz z klockami. Poprzednik - kolega - zmieniał rozrząd 30kkm temu, wymieniał łapę silnika i kilka części od normalnej eksploatacji.
Teraz zaczęło mi coś "głucho" pukać z przodu przy jeździe na niewielkich wybojach nawet - podejrzewam, że to amortyzatory lub coś w pobliżu. Macie jakieś firmy godne zaufania jeżeli chodzi o przednie zawieszenie santka?
--- Koniec cytatu ---
Pojedź do stacji diagnostycznej - na szarpakach za 10 czy 20 złotych sprawdzą Ci samochód.
Biorąc pod uwagę swoje auto (czyli w pełni fabryczne zawieszenie - poza amortyzatorami) obstawiam łącznik (lub łączniki) stabilizatora. Pierwszy (lewy) poleciał mi po ok. 140 kkm, drugi zaczął się teraz odzywać (mam przebieg około 170 kkm). Jest to bardzo dziwny (jak na łączniki...) dźwięk - ale pewnie rolę gra tutaj dobre wygłuszenie samochodu. Dźwięk nie jest metaliczny (jak to zazwyczaj bywa), ale brzmi jak wkładany i wyciągany korek z butelki - ale ciut bardziej głucho.
Wracając do pierwszej porady - inwestycja choćby 20 złotych pozwoli Ci uniknąć wymieniania połowy zawieszenia w ciemno.
maciekw:
na szarpakach właśnie nic nie było :/
Nawigacja
[#] Następna strona