Autor Wątek: [Atos] [Atos] Jak doposażyć go w klimatyzację?  (Przeczytany 7722 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

tomecom

  • Gość
[Atos] Jak doposażyć go w klimatyzację?
« dnia: 24 Sierpień 2012, 15:39:29 »
Witam,

zacząłem się zastanawiać nad doposażeniem swojego autka w klimę. Wedle mojej wiedzy nowe części to wydatek rzędu około 3000zł bez robocizny, ale wiem też, że wiele części z powodzeniem można zamontować jako używane by nie przebić wartości całego auta;)

Czy ktoś z Was miał styczność z taką operacją? Czy to jest wykonalne z uwagi na dużą ingerencję w mechanikę pojazdu? Czy auto dobrze się będzie zachowywało po takiej modyfikacji? Myślałem by zlecić by taką operację ASO. Wiem, że nie będzie tanio, ale przynajmniej pewnie gdyż w moim mieście naprawdę trudno o dobrego mechanika. PRzy naprawie jednego, zawsze psują drugie ;)

Wiele osób pewnie powie że łatwiej sprzedać i kupić auto z klimą, ale z drugiej strony jeśli masz zadbane auto w nienagannym stanie technicznym to chyba nie warto się go pozbywać tylko z braku jednej funkcji dopełniającej komfortu...

Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie
Tomasz
« Ostatnia zmiana: 21 Czerwiec 2020, 12:11:59 przez Brt »

Siergiej

  • Gość
[Atos] Jak doposażyć go w klimatyzację?
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Sierpień 2012, 19:02:13 »
Też się nad tym zastanawiałem, ale ostatecznie zrezygnowałem.
Koszt samych części to ok. 1500zł. To jest 50% ceny samochodu.
Robocizny nie wliczam, bo zrobiłbym to we własnym zakresie, ale mechanik z pewnością wziąłby jakieś 700zł.
Skórka nie warta wyprawki.
Plusem natomiast jest to, że mamy komfort i łatwiej potem sprzedać auto, bo kto teraz chce jeździć autem bez klimy :):)
Musisz sobie też odpowiedzieć na pytanie, ile jeszcze zamierzasz eksploatować swojego hultaja.

tomecom

  • Gość
[Atos] Jak doposażyć go w klimatyzację?
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Sierpień 2012, 21:59:58 »
Powiem Ci że jeszcze długo gdyż wszystko jest z nim w porządku, może nawet zostawię go jako drugie auto, bo oddawać sprawny samochód komuś za 3-4 tysiące? - według mnie to zwykłe robienie prezentu, którego nikt przy zdrowych zmysłach by nam nie dał.   Przy wyborze nowszego auta 3000zł  to może wystarczy na dywaniki;) - w każdym razie to nie są pieniądze, które nie wiadomo jak by nas przybliżyły do kupna nowszego auta w dobrym stanie.

1500zł to dużo i nie dużo - jeśli liczysz swój komfort jazdy przez parę lat, który jest bezcenny to nie ma tematu, jeśli natomiast zestawisz go z wartością pojazdu to wychodzą absurdy, w które nie warto się pogrążać ;)

Ale tak jak powiedziałeś - podnosimy wartość auta i mamy ten atut że nikt nam nie zarzuci braku klimy, która dzisiaj już jest standardem.

Temat nadal otwarty - jestem ciekawy kolejnych opinii - czy ktoś już przechodził przez temat montażu klimatyzacji w swoim Atosie?

truman20

  • Gość
[Atos] Jak doposażyć go w klimatyzację?
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Wrzesień 2012, 21:14:22 »
Na starym forum opisałem dokładnie cały proces montażu klimatyzacji w Atos Prime. Cały zestaw klimy kupiłem z rozbitego Atosa przywiezionego z Włoch:

Sprężarka klimatyzacji
Osuszacz
Parownik
Skraplacz
Moduł z przyciskiem A/C (ten element z suwakami nawiewu i pokrętłem)
Przewody aluminiowe i giętkie
Uchwyt sprężarki
Koło pasowe na wał korbowy + pasek
Przekaźnik do skrzynki

Za całość na szrocie zapłaciłem 500zł. Sam montowałem całość. Wszystko w Aros Prime jest już przystosowane do klimy, wszystkie wtyczki, śruby, podłączenia. Jedyny problem był z kołem pasowym na wał korbowy, trzeba było pokombinować trochę. Gaz miałem od taty, tata serwisuje lodówki, więc nic nie płaciłem. Napełniłem i śmigała od razu. Przy takich kosztach mogę śmiało powiedzieć, że montaż klimy, to była najlepsza rzecz, która przytrafiła się mojemu Atosowi. Za większe pieniądze rzecz nieopłacalna. Jeśli macie jakieś pytania techniczne, to służę pomocą.

Waldi

  • Gość
[Atos] Jak doposażyć go w klimatyzację?
« Odpowiedź #4 dnia: 10 Wrzesień 2012, 12:54:35 »
atos dlugotrwaly?
zapomnij, ja tez chcialem nim jezdzic jak najdluzej
dbalem, chychalem, robilem na bierzaco serwisy
auto zaliczylo 120000km i 11 lat
zrobilem sanki - najwieksza bolaczka atosa, teraz zaczynaja sie szmery w skrzyni biegow i przy okazji sprzeglo zaczyna klekotac, zaczyna sie korozja na tylnych sankach, przestala dzialac tylna wycieraczka, jak auto postoi kilka dni nie da sie go odpalic za pierwszym razem. ostatnio po tygodniowym postoju rozwalilo alternator, w serwisie powiedzieli ze spuchl i rozerwal obudowe - 11 lat to juz czas na niego, pewnie taki sam los spotka rozrusznik.
wcale auta nie zapuscilem, nagle wszystko wyszlo, poza sankami, bo o tym to juz od roku wiem. po prostu samochody sa przewidziane na 10 lat i tego sie nie zmieni.

z uczciwosci auta nie sprzedam bo to juz wrak, zapewne go zezlomuje.

[ Dodano: 2012-09-13, 12:42 ]
wczoraj wieczorem zapalila sie kontrolka akumulatora i silnik zaczal wyc na obrotach

podejrzewam co sie dzieje, ale naklad finansowy jaki musze wlozyc w ten pojazd przewyzsza jego wartosc rynkowa i uzytkowa


powiem wiecej, szukalem nowego auta, ale hyundaia nawet nie bralem pod uwage, mimo to poszedlem na jazde probna... tak taniego plastyku co w azjatyckich markach nie ma nigdzie. ogolne wrazenia z jazdy przyjemne, jak w kazdym nowym samochodzie, ale zeby od razu kupowac to na pewno nie.