Forum > Santa Fe SM

[Santa Fe SM] wymiana sprzęgła

<< < (2/11) > >>

Jarek_64:
Moim zdaniem jadąc delikatnie i ostrożnie można zaryzykować zjazd do Polski. Jakby co, to mam kolegę z lawetą . Poza zdarciem tarczy nie powinno się nic więcej stać. Staraj się jechać jak z jajkiem.

czeien:
Jestem tego samego zdania co Kolega Jarek,musisz sam ocenić czy się dotoczysz do Polski.Ja z takim sprzęgłem przyjechałem 2500km.bo nie chciałem ryzykować naprawy w Norwegii.Uślizgiwało mi się na 5 biegu jak nieumiejętnie dodałem gazu,padło dopiero w Polsce po 2 miesiącach rozsypało się łożysko i  :-) zablokowało docisk,że nie mogłem wcisnąć ani wrzucić biegu.Powodzenia.

spry:

--- Cytat: "darekk_2005" ---
Czy dam rade pokonac ta trase 800 km, na zasadzie wbijam 5 bieg i spokojnie sobie smigam do domku??
......
--- Koniec cytatu ---

Wyobraź sobie ,ze trafiasz  na korek ,co w Niemczech jest prawie pewne.Sprzegło szwankuje całkowicie.Tarasujesz ruch.Natychmiast przejeżdża niemieckie autoholowanie wezwane przez policję.Odwozi auto na najbliższy parking.Nie masz auta,jesteś na zadupiu niemieckim.Już popłynąłeś kilkaset euro i jesteś w ciemnej dupie.Oczywiście tak się nie musi stać ,ale może.Ja bym nie ryzykował  :shock:  tych kłopotów o kosztach nie wspominając.

felkner:

Jarek_64:
I po wymianie. Sanek nie odkręcałem, a skrzynie tylko przesunołem na bok. Dojście do sprzęgła było wystarczające. Regeneracja dwumasy i zestaw 1600pln. 7 miesięcy gwarancji, mam nadzieję że trochę wytrzyma. Do tej wersji nie ma zamiennników, a nowa dwumasa to ok 2500.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej