Mój Gaceł ma 202 tysiące przebiegu. Kupiłem go jak miał 118 tysięcy, kupiony Polsce, ja jestem jego 3 właścicielem. Większych przygód z nim nie miałem, odpukać całe szczęście bo mnie co dzień do pracy wozi po 40 km w jedną stronę. Jedyne co jak do tej pory wymieniłem to części eksploatacyjne tj. hamulce tył (bębny+szczęki), amortyzatory tył (fabrycznie założone już nie dawały rady), klocki hamulcowe z przodu, łącznik stabilizatora przedni lewy (wymieniałem jak go kupiłem Gacka i teraz znów daje się we znaki więc szykuje się kolejna wymiana). Jeśli chodzi o silnik to wymieniany był pasek rozrządu zgodnie z książką serwisową należała się już wymiana przy 180 tys..
Najbardziej irytuje mnie uszczelka pod pokrywą zaworów. Po 3 tygodniach od wymiany, ponownie z pod pokrywy olej się sączy. I tak w kółko, wymiana- kilka tygodni i przecieka. Też tak macie w swoich Gacełach? Może to wina oleju, sam już nie wiem.
Jeśli chodzi o karoserię to bolączką są tylne nadkola... rdza, rdza, rdza i jeszcze raz rdza. Raz już robiłem ale ruda się nie poddaje i po 2 latach od wizyty u blacharza znów powolutku o sobie przypomina. Podwozie auta mam zabezpieczone specjalnym specyfikiem, zobaczymy jak po zimie spełnił swoją rolę.