Forum > Lantra

[Lantra J2] Łożysko pompy wspomagania - rodzaj i sposób wymi

<< < (2/5) > >>

yankeshy:
Witam.Moja pompa piszczała,więc ją rozebrałem,ale po złożeniu nie chciała działać (znalazłem przyczynę),ale nie było czasu,więc kupiłem używkę na aledrogo i okazało się,że kolejna również co jakiś czas popiskuje (chyba tak mają)...Jeśli chodzi o łożysko to faktycznie wygląda na zintegrowane z wałkiem,nie mam pomysłu jakiego ściągacza użyć (nic nie pasuje),a młotkiem to można zrobić małą rozpierduchę ;) Narobiłem trochę zdjęć i mogę zrobić jakieś omówienie pompy,tylko jak by ktoś podrzucił w jakim dziale  i dał mi trochę czasu na opracowanie projektu :)

Złośnik:
Dział: FAQ/How to

yankeshy:
Ok,jak tylko opiszę to dam znać

Złośnik:
Czy ktoś się orientuje jaki simmering wałka pompy jest w lantrze ? Jaki rozmiar ? Lub w accencie tam też jest taka pompa.
Łożysko to 6203 wym. 40x17x12
Pod nim jest simmering, wałek ma taką samą średnicę jak na łożysku więc jeden wymiar to by był 17. Napewno jest mniejszy niż wysokość łożyska (12) i otwór (średnica zewnętrzna) jest mniejsza niż łożyska (4) bo otwór pod łożyskiem jest mniejszy.

Złośnik:
Sam sobie odpowiem bo jestem po zmianie łożyska dopiero co :)
Sama wymiana łożyska nie jest trudna ale ważne jest z której strony wybijamy wałek. Po rozebraniu pompy, gdy tylko zostanie nam wybicie łożyska, kładziemy pompę w ten sposób aby końcówka wałka na której jest mocowane koło pasowe była skierowana w dół. Bierzemy pobijak umieszczamy w otworze wałka i delikatnymi uderzeniami młotka wybijamy wałek wraz z łożyskiem.
Dopiero gdy wałek mamy z łożyskiem na zewnątrz, używamy ściągacza trójramiennego do zdjęcia łożyska. Nie walimy młotem itd. bo do tego są otwory na końcach wałka aby umieścić tam śrubę ściągacza. Nowe łożysko również proponuję zamocować z użyciem ściągacza - najbezpieczniej, bez walenia młotem itd. Wałek z łożyskiem nabijamy w obudowę pompy w odwrotnej kolejności jak był wybijany. Nabijamy z użyciem długiej i wąskiej nasadki umieszczonej na styku z wewnętrzną bieżnią łożyska, takiej aby nie uszkodzić wieloklinu dla koła pasowego.
Aby odkręcić koło pasowe należy je unieruchomić w imadle, w ten sposób aby go nie zniszczyć. Najlepiej nawinąć gruby wąż na obwód koła pasowego i tak zamocować koło w imadle ściskając je poprzez wąż. Nakrętka odkręci się bez problemu a koło pasowe nie będzie wyglądało jak po wojnie.

Uszczelniacz - jeśli pompa nie cieknie od strony łożyska - zostawiamy, nie ruszamy, nie demontujemy "na chwilę" żeby wszystko wyczyścić a potem zamocować - są duże szanse że podczas demontażu uszkodzimy go i będzie nadawał się tylko na śmietnik. Jeśli trzeba nowy, najlepiej z zestawu 57150-34A00 (60zł).

Jeśli pompa nie cieknie, można spokojnie użyć starych uszczelek po ich oczyszczeniu. Wszystko składamy z użyciem płynu ATF, smarujemy wałek, obudowę, wargi simmeringu uszczelniacza, wszystkie gumowe oringi i tylną uszczelkę pod pokrywę.

Jeśli demontujemy zawór wysokiego ciśnienia ważne jest aby zamocować go w odpowiedniej pozycji, czyli otworami zgranymi z otworami w obudowie otworu montażowego.
Po złożeniu pompy bardzo ważne jest aby ją napełnić płynem. Zaślepiamy otwór wyjściowy pod przewód wysokiego ciśnienia i lejemy płyn do otworu wejściowego, jednocześnie obracając kołem pasowym. Po napełnieniu montujemy w aucie. Ważne jest aby przy odpinaniu weży nie spuszczać płynu lecz je zaślepić.

Dzięki temu i temu, że napełniliśmy już pompę płynem, po odpaleniu silnika trzeba będzie uzupełnić płyn w zbiorniku w niewielkiej ilości, i praktycznie nie będzie trzeba nic odpowietrzać, pompa będzie smarowana od startu  i nie będzie wyła i zabijała nowe łożysko.

Łożysko potrzebne to 6203 2RS obustronnie zamknięte (gumowe).
Ja zastosowałem łożysko FAG, jedne z najlepszych 12zł, polecam też SKF.

Proponuję wykonać operację wymiany łożyska lub uszczelnień na własnej pompie wspomagania zamiast kupować używaną. Mamy pewność, że pompa posłuży jeszcze długo, a używka za chwilę będzie prosiła się o to samo.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej