Forum > Getz
[Getz TB] Światła do jazdy dziennej - LED
angler22:
--- Cytat: "mrDark" ---W internecie można przeczytać, że w nocy potrafi zaginąć taki grill ze światłami dziennymi :-/
--- Koniec cytatu ---
Racja, ja po prostu parkuję w nocy na zamkniętej posesji, a tym samym jakoś nie pomyślałem o tego typu zagrożeniu. U mnie śrub nie widać (wkręcone są w górny element maskownicy i zasłaniają je same światełka). Nawet nie było by łatwo tego wyrwać, a jak się ktoś uprze, to i spawane uchwyty rozwali :)
Z tego zdjęcia wynika, że halogeny kręcone są do maskownicy, zatem powinny łatwo wyjść po jej wykręceniu (trzeba tylko wyjąć oprawki żarówek). Przynajmniej tak mi to wygląda.
mrDark:
Po przeszło tygodniu jazdy bez świateł mijania, wychodzi mi, że to oszczędność paliwa ok. 0,5l/100km.
Zaznaczam, że moja trasa, to tylko mocno zakorkowane miasto.
Niestety, zaczyna robić się gorąco i oszczędności "pożera" klima :-?
angler22:
Moje pomiary wykazywały podobną różnicę (do 0,5 l), ale i warunki pomiarowe były zbliżone (również w 95% jazda po zatłoczonym Krakowie). W tych warunkach zapalanie mocnych świateł mijania to czyste marnotrawstwo (mówię o jeździe w dzień, przy dobrej pogodzie oczywiście) Nigdy nie jeżdżę na LED'ach podczas deszczu.
Paulo:
Witam,
Chodzi mi po głowie taki plan by założyć do getza światła do jazdy dziennej, zderzak mam taki jak na poniższym zdjęciu
Dokładnie tak by to miało wyglądać, tyle że tu są przeciwmgielne a ja w to miejsce chce włożyć dzienne.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów montował lampki w tym miejscu? Chciałbym się dowiedzieć, które najlepiej wybrać i może jakieś sugestie co do samego montażu :)
Przepisowo chyba wszystko będzie ok :) z tego co patrzyłem jest tam te 25 cm od ziemi
Manveru:
IMVHO montowanie byle czego byle gdzie jest bez sensu, bo potem na drodze i tak tego nie widać. Homologacji to nie ma, więc jeżdżenie na czymś takim (włączonym bez mijania) nie jest zgodne z przepisami. Natomiast Policja i tak ma to w głęboko w czarnym wyłomie, więc się raczej nie czepia - chyba, że musi. Z punktu widzenia bezpieczeństwa, za nisko zamontowanych świateł po prostu nie widać, kąty świecenia LED'ów są za małe.
Mnie osobiście denerwuje jak u kolesia stojącego na światłach nie widzę w lusterkach zapalonych świateł i potem się okazuje, że pod zderzakiem coś mu się żarzy, ale w słońcu i tak nie widać.
Ja jestem zwolennikiem jazdy na światłach w dzień w naszym klimacie, szczególnie w dzień w słoneczne dni - kilka razy mi przód samochodu uratowało, że przy pełnej lampie z nieba, gość wyłaniający się z cienia drzew miał zapalone światła. Inaczej waliłbym przed niego.
Nawigacja
[#] Następna strona