Forum > Getz
[Getz] Problem z nieodskakującą klamką bagażnika
marrgoss:
--- Cytat: "jmtotaszek" ---... problem w tym, że nawet nie wiem od czego zacząć, co zdjąć i jak, co odkręcić. Przydałaby się pomoc.
--- Koniec cytatu ---
Zaczynasz od otwarcia klapy :-P
A na serio:
1.
Zdejmujesz osłonę klapy - przykręcona na kilka wkrętów krzyżykowych (4 bodajże) i takie dwa bolce plastikowe od góry/przodu, zależy jak się patrzy - czy z otwartą klapą czy też zamkniętą).
Sama nie odejdzie, jest na zatrzaskach więc trzeba delikatnie pociągnąć aż odskoczy
2.
Jak się zajrzy od środka będzie widać kilka śrub mocujących na klucz (o ile dobrze pamiętam 10) - samą listwę i klamkę.
Dostęp nie jest najlepszy ale i nie tragiczny - bywa gorzej z dostępem - jedna śrubka jest mocniej schowana wiec z nią będzie najgorzej, nasadówka raczej nie podejdzie, musi być płaski klucz.
3.
Odkręcasz samą listwę i potem klamkę albo nawet samą klamkę jeśli nie chcesz uszczelniać listwy.
4.
Odczepiasz drut łączący z zamkiem, wyjmujesz, czyścisz, smarujesz, wstawiasz nową sprężynkę, zakładasz z powrotem klamkę, wkręcasz śruby.
5. Ewentualnie uszczelniasz listwę na przeźroczysty silikon /klej silikonowy (Technicqll w Castoramie niecałe 8 zł za tubkę)
6. Warto zabezpieczyć samą listwę i maskę taśma malarską żeby się nie mazało i nie został ślad za duży.
7. Jeśli pominąłeś pkt. 5-6 za jakiś czas czeka cię powtórka roboty ;-) - przerabiałem temat kilka razy w innym aucie.
Przy sprawnym działaniu zrobisz to w 1 - 1,5 h
Mi to zajęło (robiłem to razem z wymianą świec i przewodów WN) niecałe 2h.
Robota prosta, żadnych wyszukanych działań - elementarz mechaniki samochodowej.
bercik80:
Kolego, gdzie szukać takiej sprężynki? Pytam, bo z tego co zauważyłem to w serwisie jest cała klamka do kupienia.
servicemen:
Panowie, cała klamka w serwisie kosztuje czterdzieści parę złotych, dokładnie nie pamiętam. Nie ma się co bawić w naprawy, wkładamy nową i spokój na długo.
robaszek127:
No tak najprościej wymienić całą klamkę. Ale jeśli tylko sprężynka siadła co kosztuje z 2zł to chyba warto dorobić i cieszyć się z zaoszczędzonych 40zł.
servicemen:
Kolego masz absolutną rację, ja również lubię sam pogrzebać przy aucie. Ale..
jak nie masz sprężyny to musisz gdzieś podjechać i ja kupić - kosztuje to czas i pieniądze
potrzebny będzie jakiś środek smarująco-penetrujący - jak nie masz musisz kupić
może się również okazać że stary element będzie tak skorodowany że rozebranie go będzie bardzo trudne lub wręcz niemożliwe, więc relatywnie wymiana na nowy element będzie tańsza i przyniesie oczekiwany efekt na dłużej. Oczywiście każdy zrobi jak uważa.
Nawigacja
[#] Następna strona