Nic się od razu nie stanie przy takich długich międzyprzeglądach. Tylko potem ludzie się skarżą, że po kilkudziesięciu tys. zatarł się wałek rozrządu albo wysiadła turbinka. Łożyskowanie ślizgowe turbosprężarki jest smarowane niczym innym, jak tym właśnie olejem. Teoretycznie dla diesla 30kkm jest przewidziane tylko dla oleju LL (long life), dla pozostałych 20kkm. Powiem tak: teoretycznie Wasze auta palą tyle, co w katalogu. :mrgreen: Jeśli ktoś jeździ tak, że utrzymuje katalogowe zużycie paliwa, może wymieniać olej co 30kkm :lol: