wymienilem przepływomierz i dalej nic. Kupilem używkę za 50 pln. Auto jeździ lepiej, ale delikatnea szarpanie jest. I brak mocy jak sie rozgrzeje (mało wyczuwalne ale jednak).
Mierzyłem odłaczona sondę lambda. Okazało się, ze na wolnych obrotach ma około 0,725 V
Jak dodam gazu na około 3 tyś,obrotów, to dalej podobnie. Po odjeciu gazu spada na okolice 0 V. Po spadku obrotów mam znów 0,7 V
Sprawdzałem dla porównania sondę w Lanosie. Na wolnych około 0V po dodaniu gazu dochodzilo do 0,8V i potem znów spadało do 0 przy spadku obrotów. Tak samo dzialo się na gazie i na benzynie.
Czyli u mnie jednak coś nie tak, bo na wolnych obrotach mam 0,7 a w Lanosie z nową sondą było około 0
Czy mozna wnioskowac uszkodzenie sondy? A może jednak coś źle wyregulowany skład mieszanki?