Forum > Tucson JM

[Tucson] Ile palą Wasze Tucsony benzyna, LPG

<< < (12/25) > >>

bednar:
Szanowni koledzy,

przejechałem Tucsonem ponad 30 kkm na LPG (auto kupiłem z przebiegiem ok 85 kkm, a LPG BRC Sequent 24 z lubryfikacją założony od nowości). 2 razy regulowałem luzy od tego czasu, instalacja LPG regulowana na hamowni Czakramu w Tarnowie i w pełni sprawna. Na hamowni po korektach na temperaturę i wilgotność powietrza wyszła na benzynie moc 131 KM wg normy DIN (przy deklarowanych 142 KM). Kierownik hamowni mówi, że to normalne, że lepsze fury mają często większe spadki procentowe. Podobno przy silnikach wolnossących rzadko wychodzi tyle ile podaje producent.

Mam wersję 4WD i raczej nieekonomiczne opony 235/60R16 Yokohama Geolandar AT-S G012 o najgorszej klasie oporów toczenia. Tak czy inaczej wydaje mi się, że auto pali sporo za dużo w porównaniu z innymi Tuskami.

Statystyki z ponad 2 lat (od wakacji nie wprowadzałem) są na http://www.motostat.pl/vehicle-stats/52448
i nie są ani trochę bajerowane. Wszystkie zużycia na podstawie tankowań.

Tak czy inaczej w Krakowie (korki spore, a od powrotu studentów wręcz gigantyczne) zużycie LPG mam między 15,5 l/100 (to w wakacje) do 16,5 l/100 (to teraz przy średnich korkach) do max ok 17,5 l/100 przy dużych korkach i klimie. Dodam, że nie gonię samochodu, jeżdżę może nie powoli (do max 80-90 km/h na przelotowych ulicach miasta), ale płynnie, hamuję silnikiem, itp. Zazwyczaj jeżdżę w mieście na niezbyt długich trasach tj. 2x dziennie 11 km oraz często trasy 3 do 5 km, ale na razie jest ciepło, a auto nocą stoi w garażu.

Nie dawało mi to spokoju więc szarpnąłem się na kasę, żeby go sprawdzić na benzynie.
Przejechałem wstępnie 130 km, żeby się zaadaptował do benzyny po czym zatankowałem do pełna.
Niedzielny wyjazd Kraków-Skawina-Świnna Poręba i okoliczne górki. Max prędkość 90 km/h, parę postojów w krótkich korkach, przejechałem równe 100 km. Komputer pokazał 10 l/100, a na stacji weszło 12 l. Wynik prosty 12 l/100.
Pojeździłem po mieście 100 km, trochę w korkach, trochę bez. Komputer pokazał 13,4 l/100. Przy tankowaniu wlałem 15,6 l. Rachunek znów prosty 15,6 l/100.
Pojeżdżę jeszcze jedno tankowanie na benzynie i kończę test, bo idzie zbankrutować.

Dodam że auto chodzi idealnie, nie bierze oleju, sonda lambda śmiga aż miło, świece i przewody nowe, wyczyszczona przepustnica, szczelne obwody podciśnienia, brak jakichkolwiek błędów, przebieg 116 kkm.

Pytanie 1: o ile przekłamują średnie spalanie wasze komputery?
Pytanie 2: skoro auto działa OK to czemu tyle pali i to na obu paliwach?

seboc:
U mnie miedzy wskazaniami komputera i rzeczywistoscia nie ma istotnych roznic.
Jadac <90 km/h udalo mi sie jednokrotnie osiagnac 8.6l/100km. Zwykle spalanie miejsko-wiejskie to 9.4-9.7 a autostradowe, szybko jak sie da, Monachium -> Polska 11.7. Ten sam odcinek w w wypadku gorszych warunkow atmosfercznych i mniejszej predkosci to <10l/100km.

Nie mam zamontowanego gazu, tylko benzyna. Przy czym w Niemczech zwykle tankuje E10.

bednar:
Dzięki za info.

Przyczyn dużego spalania może być wiele. Z doświadczenia wiem, że obecne komputery samochodowe mają tak rozbudowaną diagnostykę, że wykrywają rzeczy niewykrywalne :) Np. są dużo bardziej czułe na nieprawidłowy skład mieszanki niż testery na stacjach diagnostycznych.
A błędów nie pokazuje żadnych, sprężanie ok. 14 bar w każdym cylindrze, długoterminowe korekty składu mieszanki na benzynie ok +2%.

Jeśli nie jest to problem mechaniczny to zakładam, że przekłamuje mi któryś czujnik, ale jego wskazania są jeszcze w zakresie dopuszczalnych zmian, dlatego komp tego nie wykrył. Tylko który czujnik?

Jako pierwszego podejrzanego typuję map sensor zintegrowany z czujnikiem temperatury powietrza w kolektorze dolotowym (służy do obliczenia masy zasysanego powietrza, zamiast przepływomierza, którego w moim silniku niema). Poza tym oryginał kosztuje ok 150 zł. Od biedy można taką kasę zaryzykować. Tylko idąc tym tropem mogę wymienić pół auta bez efektu.

Czy komuś może padł MAP sensor lub ma taki do pożyczenia taki na kilka dni?

arcii111:
Spalanie Lpg trasa Warszawa - Garwolin, Warszawa - Giżycko jazda w przedziale 2500-3500 obrotów na minutę dotyczy wszystkich biegów. Dłuższe odcinki proste do 3000 obrotów, tak czy siak wyprzedzanie sporadyczne wynik 11.5-11.9 l/100 km. Miasto Warszawa - Pruszków 12.5-13.5 l/100 km zależnieod pory dnia. Sama Warszawa godziny szczytu 15 litrów po przejechanych 103 kilometrach. Mam Tucsona od lipca, moja pierwsza myśl po tankowaniu benzyny,gdzie mam dobry warsztat z Lpg. Wszystkie pomiary z realnych tankowań nie z komputera, ten jak wiemy coś tam pokazuje szczególnie przy autkach z Lpg. Opony 225/60/16 obciążenie średnio 2 osoby.  Moje wyniki dotyczą autogazu, na benzynie nie testowany. Gratuluje wszystkim co osiągneli wynik spalania Lpg 10 i mniej na sto. Nawet uprawiając jazdę emeryten party o taki wynik się nie otarłem.

Hinek:

--- Cytat: "bednar" ---
Pytanie 2: skoro auto działa OK to czemu tyle pali i to na obu paliwach?
--- Koniec cytatu ---

Bo po prostu tyle musi :-?
Tucson żony 4WD, tylko benzyna, od nowości pali:
Gdynia, korki, trasa 2x10km dziennie -  13,6l benzyny
Prędkości autostradowe 11-12 l
Normalne trasy zamiejskie około 9l
Czasem jednak zdarza się zatankować "lepszą" benzynę i zużycie spada o 10-20 procent!!.  Jak już tu pisałem jeżdżę nim czasem do Szwajcarii. Na tamtejszej benzynie zużycie paliwa dramatycznie spada. Wracając do kraju przy autostradowych prędkościach zużycie nie przekracza 10l...W lato zrobiłem eksperyment i przywiozłem stamtąd 40l benzyny. Na standardowej trasie: Gdynia, korki itd zużycie wyniosło nie 13,6 ale 10,5l...Wytłumaczenie widzę w tym, że silnik Tucsona jest bardzo wrażliwy na biododatki do paliwa. W Szwajcarskiej benzynie ich nie ma i auto staje się ekonomiczne. Pomału staję się antyekologiem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej