Jak w temacie, w święta, rozbiegł się diesel.
Zapaliłem po 24 godzinach. Nie zatarł się motor. Przybywało oleju co jakis czas na bagnecie widziałem. Płynu chłodnicy nie ubywało.
DPF winny i złe wypalanie? Wyrzucić go i nowe mapy? Czy coś innego teraz posprawdzać, jest u mechanika wlasnie.
Podczas tego rozbiegnięcia bagnet w górę wystrzelił pod maską, olejem rzygnęło z dziurki od bagnetu. Zdusiłem go, nie chodził długo na maks obrotach.