Dzień dobry,
Nie znalazłem wątku odpowiadającego mojemu problemowi.
Sytuacja jest taka, że napięcie ładowania (mierzone na gnieździe zapalniczki) wacha się w granicach od 12,3V do 14,5V. Czasem widzę w okolicy 14,5, czasem w okolicy 13,1 a czasem 12,3. Potrafi się zmieniać podczas jednej jazdy bez wyłączania silnika. Nie zauważyłem aby zależało to od sposobu jazdy, obrotów silnika czy włączonych odbiorników energii. Wydaje mi się, że 13 - 14 V to jeszcze jest ok ale 12,4, to już chyba coś nie tak. Dziwne jest tylko to, że w żadnym wypadku nie zapala mi się kontrolka braku ładowania. Co to może być, czy to normalne zachowanie, czy raczej powinienem szukać jakiegoś błędu w połączeniach elektrycznych, czy regulator napięcia ?
Pozdrawiam
Cibi