Witam,
W czasie jazdy zaświeciła mi się kontrolka poziomu oleju. Zatrzymałem się, sprawdziłem olej i był prawie max na bagnecie Olej wymieniałem jakiś miesiąc temu.
Potem dojechałem do domu , pozekałem aż ostygnie, dolałem 150 ml oleju do pełna, ale kontrolka nie zniknęła. Przejechałem tak juz ok 100 km i nadal świeci.
Może to zbieg okoliczności, ale dzień przed zapaleniem kontroli , mechanik wymienił mi filtr paliwa. Może ma to też związek z tym, że mechanik zauważył , że od jednej z klem akumulatora jest urwany kabelek i jak to powiedział , zmasował go, bo nie mógł połączyć. Natomiast zaraz po wymianie filtra i odpaleniu żadna kontrolka nie pokazywała błędu. Dopiero prze przejechaniu jakiś 50 km, zaświecił się niski poziom oleju. Czy sądzicie, że to po prostu zbieg okoliczności i zepsół się czujnik poziomu oleju?