Forum > Santa Fe SM

Santa fe I 2.4 nie odpala

(1/1)

arcymagus1976:
Dobry wieczór,
Zwracam się z prośbą o pomoc z zdiagnozowaniu usterki. W ostatnim czasie wymieniłem u siebie w aucie cewki, kable i świece. Wszystko grało do wczoraj. Mianowicie po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu zapalają się kontrolki, załącza się radio, dmuchawa a przy próbie odpalenia zupełnie nic. Całkowity brak reakcji. Stałem na górce więc wrzuciłem drugi bieg i praktycznie po jednym metrze auto odpaliło. Podczas jazdy zero oznak nienaturalnej pracy, wszystko ok. Mślałem, że padł akumulator ale podjechałem sprawdzić i jest ok. Ewidentnie nie kręci rozrusznik. Mam pytanie czy jest jakiś bezpiecznik, stycznik rozrusznika a jeśli tak to gdzie go szukać. Przejrzałem skrzynkę wewnątrz auta i pod maską wydaje się wszystko ok. Może ktoś miał podobny problem z góry dziękuję za podpowiedzi i informacje. Pozdrawiam.

Adrek:
Jeśli w skrzynce bezpieczników wszystko wygląda OK to najprościej chyba byłoby wpiąć się w przewód rozrusznika (taki cieńszy) jakąś żarówką i sprawdzić czy przy przekręceniu klucza zapali się ona. Jeśli pojawi się na niej napięcie - prawdopodobnie padła cewka rozrusznika. Oczywiście to przy założeniu że na grubym przewodzie jest zasilanie (tzn, bezpiecznik jest sprawny).

arcymagus1976:
Dziękuję za szybką odpowiedź. Po przekręceniu kluczyka nic nie słychać, żadnego pyknięcia nic. Przez to moje pytanie czy jest przed rozrusznikiem przekaźnik rozrusznika jeśli tak to gdzie, ewentualnie bezpiecznik który. Jutro postaram się położyć pod auto i sprawdzić kable.

arcymagus1976:
Witam,
Jeszcze raz dzięki Adrek za info. Dzisiaj korzystając z pogody zabrałem się do ponownego przejrzenia bezpieczników i przekaźników wewnątrz i pod maską. Wyciągałem jeden za drugim i wszystkie czyściłem delikatnie papierem ściernym. Ściągnąłem pokrywę i począwszy od kabli przez wtyczki do cewek wszystko jeszcze raz rozłączyłem i połączyłem. Dodatkowo masę od rozrusznika (była zalepiona olejem  z błotem) spryskalem i odkręciłem. Po przeczyszczeniu skręciłem ponownie. Kluczyk do stacyjki i zapalił. Co naprawdę było przyczyną nie jestem w stanie powiedzieć. Sprawdzę czy po czasie będzie wszystko działało jak należy. Na tą chwilę jest dobrze bo auto odpala. Zastanawiam się czy jeśli sytuacja będzie się powtarzać czy przyczyna nie leży po stronie automatu rozrusznika. Pozdrawiam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej