Autor Wątek: Strzały znikąd w wydechu - HELP :D  (Przeczytany 595 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline OlaLublin

  • HKP
  • **
  • Wiadomości: 19
Strzały znikąd w wydechu - HELP :D
« dnia: 22 Czerwiec 2020, 17:33:43 »
Dzień dobry panom, panowie wszystko wiedzą, więc może znowu bezbłędnie doradzą.

Wymieniałam ostatnio plecionkę, i od tamtej pory zaczęły się jakieś dziwne stuki dochodzące spod podwozia. Najpierw zauważyłam takie puknięcie przy odpalaniu auta, na wstecznym, potem zaczęły się losowo, na koniec zaczął tracić moc i gasnąć.
Mechanik powiedział, że sie przesłyszałam i kazał "jeździć i obserwować", więc jeździłam, aż się rozkraczył (samochód, nie mechanik). Rozkracza się przy próbach jazdy powyżej 60-70km/h, pedał gazu jakby zupełnie nie reaguje, jakby coś przytykało ten wydech.
Jak jadę powoli i spokojnie, wszystko wydaje się być okej...

Może macie jakieś pomysły, bo nie chciałabym skazywać się w ciemno na opinię różnych speców, którzy wymienią mi wszystko włącznie z wycieraczkami zanim dojdą do sedna  :-[

Z góry dziękuję i zdrówka życze w tych trudnych czasach.

Offline robaszek127

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 1443
Odp: Strzały znikąd w wydechu - HELP :D
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Czerwiec 2020, 19:32:37 »
A to się dzieje na gazie i benzynie? A plecionkę wymieniał mechanik i może przy okazji wywalił środek kata?

Offline OlaLublin

  • HKP
  • **
  • Wiadomości: 19
Odp: Strzały znikąd w wydechu - HELP :D
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Czerwiec 2020, 00:12:55 »
Na gazie i benzynie. Któregoś razu, jak zaczęło szarpać i strzelać podczas jazdy, próbowałam przełączyć się na benzynę, ale to tylko pogorszyło sytuację.
Plecionkę wymieniał mechanik, ale nie patrzyłam mu na ręce i nie mam pojęcia co mógł wywalić. Ponieważ wszystkie odgłosy dochodzą spod samochodu, wydaje mi się, że na bank chodzi o wydech, ale na bankach znam się tak samo jak na samochodach  :-\