Forum > Getz

Hyundai Getz 1.1 gaśnie w czasie jazdy.

<< < (2/3) > >>

Yeti1989:
Najgorzej jak gasł podczas wyprzedzania rowerzysty lub ciągnika, to nie dosyć że z tym silnikiem to jest cała procedura rozpędzania się i uprawniania że ma się wystarczająco miejsca to w gratisie w połowie potrafił zgasnąć xD bo to że stanie na prostej drodze to pikuś...

Po 230 tys km jednak i też z racji wieku różne rzeczy lubią padać które zwykle się nie psują...

Tiesto83:
Pocieszające może w Getzach rzadko takie rzeczy się nie zdarzają. Osprzęt silnika jest naprawdę przyzwoity. Porównam to do rzeczonej Corsy, którą pare lat miałem. Tam dokładnie poznałem zasadę powstawania mieszanki paliwowo-powietrznej, bo psuła się sonda, przepływomierz i coś tam jeszcze :)

robaszek127:
Żeby jeszcze miały lepszą blachę to by była bardziej popularna marka. A tak jak patrzyłem na sanki silnika hetza a Skody octavii z 2001r to poraża jak guano dają w naszych koreańczykach.

Yeti1989:
U mnie saneczki były konserwowane tak gruba warstwą konserwacji że mógłby pływać w morzu hah. Ale żarty na bok. Średni raz na 3 lata konieczna jest wizyta u lakiernika że względu na nadkola które są regularnie zjadane przez rudą. Poza tym to bardzo przyzwoite samochody i trudno tanie w utrzymaniu.

Tiesto83:
Sanki to porażka. I powiem, że te zamienniki też niestety słabawe. Zgadzam się, że blacha to rozczarowanie. Na nadkolach dałem listwy plastikowe. Ale wygląda to badziewnie i nie dolega jak należy. Poza tym samchód okej :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej