Autor Wątek: [ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach  (Przeczytany 8211 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jacek2

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 547
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« dnia: 13 Grudzień 2012, 07:28:05 »
:lol: Cześć kochani. Mam taką ciekawostkę. Albo mi się wydaje albo Hyujek prowadzi się znacznie lepiej na ośnieżonych i zlodowaciałych nawierzchniach naszych dróg. Co wy na to??? :?:
Stwierdziłem to po tym jak przez dwa dni miałem okazję jeździć innymi pojazdami (vivaro, sorento, golf, sicento). Jednocześnie zacząłem się bacznie przyglądać innym samochodom na drogach, i stwierdziłem że w okolicach 60km/h to hyuiek znacznie bardziej trzyma się drogi i jest trudny do spowodowania poślizgu. A co wy o tym sądzicie?? :shock:

[ Komentarz dodany przez: Zbyszek: 2012-12-13, 08:11 ]
Tagowanie tematu

[ Dodano: 2012-12-18, 07:57 ]
rozpisaliście się na ten temat strasznie wylewnie. Ok 140 wyświetleń i żadnej sugestii?

Ciekawe spostrzeżenie........ :mrgreen:  :-D

Tommygun

  • Gość
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #1 dnia: 18 Grudzień 2012, 08:45:38 »
Bo trudno odgadnąć co masz na myśli, że ten sam samochód na ośnieżonej i zlodowaciałej drodze zachowuje się lepiej niż na asfalcie, to cudów nie ma. No chyba, ze mówimy o skuterze śnieżnym.  :lol:
Na pewno tego rodzaju auto lepiej się prowadzi w ww. warunkach niż zwykły, niski samochód 2WD, dosypało dziś kilkanaście cm śniegu i miałem możliwość przekonania się, nawet nieźle się bawiłem podczas, gdy inni w niższych 2WD walczyli o to, żeby w ogóle przejechać.

Jestem też zdania, że każdy samochód w takich warunkach dość łatwo wyprowadzić z toru jazdy wystarczy, aby było trochę lodu tam, gdzie się go nie spodziewasz albo jak zrobisz coś głupiego.

Odnosząc jednak IX-a do innych samochodów jakimi jeździłem, to pozwala na najwięcej i daje mi też najwięcej radochy z jazdy. Szczególnie jak na osiedlowej uliczce inne auta przebijają się przez swieży puch rozpędzając się i cofając a ja objeżdżam je bokiem bez zająknięcia. :mrgreen:

Offline jacek2

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 547
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #2 dnia: 18 Grudzień 2012, 09:27:40 »
Cytat: "Tommygun"
Odnosząc jednak IX-a do innych samochodów jakimi jeździłem, to pozwala na najwięcej i daje mi też najwięcej radochy z jazdy. Szczególnie jak na osiedlowej uliczce inne auta przebijają się przez swieży puch rozpędzając się i cofając a ja objeżdżam je bokiem bez zająknięcia. :mrgreen:

O proszę i to jest konkret. Ta wypowiedź mi się podoba. Takich informacji należy dostarczać więcej - takich pozytywnych - A nie jakieś skrzypienia, rdza, krusząca się gąbka itp.
Życzę miłej zabawy na śnieżnych drogach i przyjemności z jazdy

Tommygun

  • Gość
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #3 dnia: 18 Grudzień 2012, 13:38:18 »
No wiesz.... ale to, co napisałem pasuje praktycznie do każdego suva.  :mrgreen:

mada

  • Gość
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #4 dnia: 18 Grudzień 2012, 15:17:36 »
Właśnie wróciłem z Alp i tam na wąskich i krętych drogach trochę mnie napęd zaskoczył  a mianowicie uciekał mi tył tak  jak w tylnonapędowym samochodzie ? Kilak razy ratowała mnie kontrola trakcji. Zauważyłem że samochody tylko z przednim napędem o wiele lepiej sobie radzą ?

Tommygun

  • Gość
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #5 dnia: 18 Grudzień 2012, 18:23:47 »
Poćwicz na jakimś placu, tak właśnie ma być i trzeba poznać zachowanie samochodu, jedzie się inaczej niż przednionapędówką. Jest poślizg ale i ciągnie do przodu, 2WD wlecze podsterownie tył bez większej kontroli. Przy tylko tylnym napędzie bardziej prawdopodobne, że przy takim uślizgu zaliczyłbyś spina (obrót). Mi dużo bardziej podoba się 4WD, dozuj przy takim kontrolowanym poślizgu gaz a po opanowaniu tego zaczyna się prawdziwa zabawa, kierujesz jakby gazem.  :mrgreen:

malowany

  • Gość
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Styczeń 2013, 22:30:38 »
Cytat: "Tommygun"
Poćwicz na jakimś placu, tak właśnie ma być i trzeba poznać zachowanie samochodu, jedzie się inaczej niż przednionapędówką. Jest poślizg ale i ciągnie do przodu, 2WD wlecze podsterownie tył bez większej kontroli. Przy tylko tylnym napędzie bardziej prawdopodobne, że przy takim uślizgu zaliczyłbyś spina (obrót). Mi dużo bardziej podoba się 4WD, dozuj przy takim kontrolowanym poślizgu gaz a po opanowaniu tego zaczyna się prawdziwa zabawa, kierujesz jakby gazem.  :mrgreen:

tzn? jak bardziej przydusisz gaz to na 4WD samochód poprawi swoją stabilność?

Łukasz

  • Gość
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #7 dnia: 21 Styczeń 2013, 03:53:41 »
Jak ucieka tył to jest to nadsterowność a nie podsterowność. Z nadsterowności w AWD wychodzi się podobnie jak w FWD. Można wyjść z takiego poślizgu robiąc kontrę kierownicą w kierunku w którym ucieka tył i dodająć gazu ale... nie ma róży bez kolców. Jak przesadzimy z gazem i/lub za mocno odrkęcimy kierownicę to tył może nas wyprzedzić i auto się obróci. Dlatego czasem jak jest wystarczająca ilość miejsa lepsze może być zachomowanie. IX35 to nowe auto i oprócz ABS ma też z pewnością inne systemy wspomagające hamowanie i trakcję więc jest bardzo duża szansa, że po wciśnięciu mocno hamulca auto złapie przyczepność.

Oczywiście jak masz do dyspozycji duży plac na którym mógłbyś to bezpiecznie przećwiczyć to na pewno warto.

Offline jacek2

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 547
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #8 dnia: 21 Styczeń 2013, 12:49:43 »
Łukasza teorię popieram jak najbardziej. Wie chłop o czym pisze i mądrze pisze :-P

mada

  • Gość
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #9 dnia: 21 Styczeń 2013, 16:26:22 »
Fajnie się wam pisze o placach ale w realu gdy masz wąską i krętą górską drogę i przed sobą tobą sznur samochodów , z jednej strony skały a z drugiej przepaść to spróbuj wtedy manewrować jak w poślizg zaczynasz wpadać jadąc ich tempem?

Tommygun

  • Gość
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #10 dnia: 23 Styczeń 2013, 18:11:24 »
Cytat: "malowany"
Cytat: "Tommygun"
Poćwicz na jakimś placu, tak właśnie ma być i trzeba poznać zachowanie samochodu, jedzie się inaczej niż przednionapędówką. Jest poślizg ale i ciągnie do przodu, 2WD wlecze podsterownie tył bez większej kontroli. Przy tylko tylnym napędzie bardziej prawdopodobne, że przy takim uślizgu zaliczyłbyś spina (obrót). Mi dużo bardziej podoba się 4WD, dozuj przy takim kontrolowanym poślizgu gaz a po opanowaniu tego zaczyna się prawdziwa zabawa, kierujesz jakby gazem.  :mrgreen:

tzn? jak bardziej przydusisz gaz to na 4WD samochód poprawi swoją stabilność?
Nie, poprawi humor, jest teraz sporo okazji do poszalenia.  :mrgreen:

Cytat: "Łukasz"
Jak ucieka tył to jest to nadsterowność a nie podsterowność. Z nadsterowności w AWD wychodzi się podobnie jak w FWD. Można wyjść z takiego poślizgu robiąc kontrę kierownicą w kierunku w którym ucieka tył i dodająć gazu ale... nie ma róży bez kolców.
No nadsterowność, ktoś pisał inaczej? 2WD są podsterowne.

Ostatnio nadmiernie nadużywam 4WD, jak jest okazja, to cisnę i pięknie tył się dołącza. Często wcale nie potrzeba dużo gazu. Wczoraj na dość wąskiej drodze ale pustej udało mi się przejechać z zarzuconym tyłem przez zakręt 90* i dalej na prostą mocnym driftem jakieś 30 metrów, piękne uczucie. :mrgreen:
Co do wychodzenia z czegoś takiego, to albo odpuszczamy nie za mocno gaz, kontrujemy i samochód powraca do równowagi. Drugi, gdy jest miejsce - dodaję gazu i kontrowaniem stabilizuję tor jazdy. Tak właśnie wyszedłem z tego długiego driftu, nie odpuściłem gazu, tylko kontrowałem i jak koła przestały buksować (bo nie dodawałem od pewnego momentu gazu, utrzymałem tylko jego poziom), tył wrócił na miejsce i w tym momencie dałem jeszcze mniej gazu (ale nie powinno się go puszczać), ze 2-3 kontry, bo nieźle woziło z jednej strony na drugą i wio, do przodu. Zajefajne uczucie i ma wadę - uzależnia. Trzeba też mieć baczenie, że może się odłączyć tył. Szkoda, że nie skopiowałem nagrania z rejestratora, byłoby łatwiej wytłumaczyć.

Co do stabilności, to ostatnie 2 noce jeździłem z dzieckiem po szpitalach, sypał śnieg, -8*C, z odśnieżaniem służby czekały i powiem, czułem się tak pewny, jakbym jechał po suchym, ani na sekundę nie miałem jakiejś wątpliwości. Uczucie zapewniłem sobie sporo ćwicząc na śniegu.

Ogólnie 4WD, nawet odłączany, to jednak zupełnie co innego niż FWD.

malowany

  • Gość
[ix35 EL] Stabilność Hyuika na śliskich nawierzchniach
« Odpowiedź #11 dnia: 24 Styczeń 2013, 00:08:57 »
Cytat: "Tommygun"
Cytat: "malowany"
Cytat: "Tommygun"
Poćwicz na jakimś placu, tak właśnie ma być i trzeba poznać zachowanie samochodu, jedzie się inaczej niż przednionapędówką. Jest poślizg ale i ciągnie do przodu, 2WD wlecze podsterownie tył bez większej kontroli. Przy tylko tylnym napędzie bardziej prawdopodobne, że przy takim uślizgu zaliczyłbyś spina (obrót). Mi dużo bardziej podoba się 4WD, dozuj przy takim kontrolowanym poślizgu gaz a po opanowaniu tego zaczyna się prawdziwa zabawa, kierujesz jakby gazem.  :mrgreen:

tzn? jak bardziej przydusisz gaz to na 4WD samochód poprawi swoją stabilność?
Nie, poprawi humor, jest teraz sporo okazji do poszalenia.  :mrgreen:

Cytat: "Łukasz"
Jak ucieka tył to jest to nadsterowność a nie podsterowność. Z nadsterowności w AWD wychodzi się podobnie jak w FWD. Można wyjść z takiego poślizgu robiąc kontrę kierownicą w kierunku w którym ucieka tył i dodająć gazu ale... nie ma róży bez kolców.
No nadsterowność, ktoś pisał inaczej? 2WD są podsterowne.

Ostatnio nadmiernie nadużywam 4WD, jak jest okazja, to cisnę i pięknie tył się dołącza. Często wcale nie potrzeba dużo gazu. Wczoraj na dość wąskiej drodze ale pustej udało mi się przejechać z zarzuconym tyłem przez zakręt 90* i dalej na prostą mocnym driftem jakieś 30 metrów, piękne uczucie. :mrgreen:
Co do wychodzenia z czegoś takiego, to albo odpuszczamy nie za mocno gaz, kontrujemy i samochód powraca do równowagi. Drugi, gdy jest miejsce - dodaję gazu i kontrowaniem stabilizuję tor jazdy. Tak właśnie wyszedłem z tego długiego driftu, nie odpuściłem gazu, tylko kontrowałem i jak koła przestały buksować (bo nie dodawałem od pewnego momentu gazu, utrzymałem tylko jego poziom), tył wrócił na miejsce i w tym momencie dałem jeszcze mniej gazu (ale nie powinno się go puszczać), ze 2-3 kontry, bo nieźle woziło z jednej strony na drugą i wio, do przodu. Zajefajne uczucie i ma wadę - uzależnia. Trzeba też mieć baczenie, że może się odłączyć tył. Szkoda, że nie skopiowałem nagrania z rejestratora, byłoby łatwiej wytłumaczyć.

Co do stabilności, to ostatnie 2 noce jeździłem z dzieckiem po szpitalach, sypał śnieg, -8*C, z odśnieżaniem służby czekały i powiem, czułem się tak pewny, jakbym jechał po suchym, ani na sekundę nie miałem jakiejś wątpliwości. Uczucie zapewniłem sobie sporo ćwicząc na śniegu.

Ogólnie 4WD, nawet odłączany, to jednak zupełnie co innego niż FWD.


Dzięki za ciekawe informacje :)