Cześć,
przyszedł czas na wymianę fabrycznego, 13-letniego już Delkora w moim Getzie. Zakupiłem wczoraj akumulator Boscha, i niestety stało się to, czego się trochę obawiałem.
Klema plusa jest dość rozbudowana (nie wiem jak to się fachowo nazywa), to taka skrzyneczka gdzie oprócz klemy plusowej są inne kabelki (widać na zdjęciu). Minusowa jest normalna. Problem pojawia się przy montażu nowego akumulatora - fabryczny aku jest bez żadnych wysepek i nie ma problemu z założeniem plusa, natomiast nowy aku Boscha ma wysepkę od połowy aku i skrzyneczka się nie zmieści (brakuje około centymetra).
Stąd pytanie, czy ktoś miał podobny problem? Jak się z tym uporaliście?