Jak myślicie, czy antena w stylu "płetwa rekina" nada się zamiast standardowej? Mam podobną sytuację jak poprzednicy - urwana antena, bez możliwości wykręcenia końcówki (ktoś chyba zakleił, żeby nie ciekło). Zazwyczaj jest informacja, że takie anteny pasują na tył samochodu, a głupio było by mieć dwa kikuty na dachu.