Forum > i30 PD

1,6 CRDI dławienie falowanie gaśnięcie i brak mocy

(1/2) > >>

Parkinson84:
Pacjent : diesel 1,6 CRDI modelowo 115 kM (2019)
Mniej więcej od przebiegu 2500 km sporadycznie podczas jazdy na 4 biegu ze stałą prędkością (obroty w przedziale 1500-2000) samochodem zaczynało rzucać jakby się dławił. Dwa pierwsze zdarzenia zrzuciłem na karb zbyt wysokiego biegu, szybką reakcją zdejmowałem nogę z gazu i redukowałem bieg. Myślałem że to różnica między modelami (wcześniej miałem I30 GD z 1,6 CRDI) i po prostu układ napędowy ma użytkowo inne wartości obrotowe (tym bardziej że wskaźniki nie sugerują redukcji biegu co w poprzednim modelu występowało).
Niestety kolejne tygodnie i km (aktualnie 11000km) pokazały że błąd nie leży po stronie kierowcy. Problem występuje często - ponad połowa przejazdów wiążę się z objawami. Przy utrzymywaniu stałej prędkości, jadąc na 3 lub 4 biegu autem rzuca jakby nie dochodziło paliwo albo trochę jakby ktoś uczył się ruszać autem :shock:  Są to trzy/cztery takie jakby skoki-kangurki i przestaje ale na tyle silne ze ciężko utrzymać stopę na pedale gazu. Zauważyłem że najczęściej występuje to gdy silnik jest nie do końca rozgrzany lub po przejeździe odstał np godzinę i nieco ostygł.
Dodatkowo na zimnym silniku na biegu jałowym auto potrafi pracować np przez ok.2 min i nagle obroty zaczynają falować nawet do tego stopnia że auto samo gaśnie. Podobnie było np po ruszeniu auta rano i przejechaniu np 1km do pierwszych świateł silnik zafalował i zgasł (funkcja start/stop zdeaktywowana przyciskiem).

Zdarzyło się ostatnio że przy zasięgu podawanym wg komputera ok 90km auto przyśpieszało tylko do 3000 obr/min i potem jakby była założona jakaś blokada - na żadnym biegu nie sposób było przyśpieszyć powyżej tej prędkości obrotowej.

Czy ktoś spotkał się z takimi usterkami ? Wiecie może czym to jest spowodowane?

Oczywiście w najbliższym czasie wybieram się do serwisu bo nie doczekam z tym na przegląd przy 30000 skoro takie cuda dzieją się z 4 miesięcznym autem i w sumie niewielkim przelotem. Nie omieszkam opisać co fachowcy wymyślą...

ELETomek:
Po doświadczeniach z astra 1.7cdti obstawiał bym regulator ciśnienia w pompie CR. Zwłaszcza w sytuacji falowania obrotów.  Potrafiła mi też szarpać ale raczej na 1 i 2. W oplu to przypadłość silnika 1.7 a w Hyundai to kto wie, część objawów jest taka sama.  

Szarpanie to może być też problem z egr.

miro:
Hej. U mnie ten sam silnik, 115 KM, 2019. Też mi się zdarzyły 2-3 takie sytuacje jednego dnia (coś koło 2 tys. przebiegu miałem). Myślałem, że coś z paliwem, dostał muła jakby filtr paliwa się zapchał. Na szczęście już się to nie powtórzyło, na razie mam coś koło 7 tys. km.
Postaraj się to jakoś nagrać na telefon, żeby serwis się nie wykręcił, że błędów brak i wszystko ok.
 Przy okazji tez Ci się wydaje, że jak na te 115 KM to jakoś takie chude te koniki, słabo to idzie?

Parkinson84:
Właśnie pierwsze sytuacje wystąpiły przy opisanym wyżej przebiegu. Potem w sumie była przerwa i od ok.8000 km sytuacja jest wyczuwalna coraz częściej np dzisiejsza jazda była mocno irytująca: na 1szym biegu przy ruszaniu jakby dostawał za mało paliwa i trzeba przygazować (przypominają mi się czasy dawnych aut i motocykli gaźnikowych :mrgreen:  ) na 3-4 biegu pokazuje żeby wrzucić 5tkę a auto zaczyna szarpać. Wszystko to dzieje się praktycznie przy utrzymywaniu stałej prędkości , pedału gazu w jednym położeniu. Jak pedał idzie w podłogę to działa bez problemu.
Od jutro poluje z aparatem na to gaśnięcie i szarpanie.
Co do samych kucyków to w I30 GD miałem 1,6 110kM i zdecydowanie lepiej to szło. Chociaż vmax wyższą uzyskałem przy obecnym silniku.

qbadm:
Gdzie macie głowy, żeby jeździć tak zachowującymi się autami? Ewidentnie coś jest nie halo, a Wy zamiast do ASO to dalej gniecie korby w silnikach...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej