Autor Wątek: [Sonata NF] Zawieszenie tył  (Przeczytany 6676 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ELETomek

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 613
[Sonata NF] Zawieszenie tył
« Odpowiedź #15 dnia: 22 Marzec 2019, 19:19:47 »
Cytat: "Hants"
Nie tylko. Głównie chodzi o zwiększenie komfortu na wybojach i zapewnienie stałego kontaktu koła z jezdnią. Koła nie muszą znajdować się prostopadle podczas zakrętów.

Masz rację ale nie napisałem "tylko", a powinienem  napisać m.in.
Cytat: "Hants"
Długość sprężyny jest praktycznie bez znaczenia, bo na tym opiera się cała koncepcja zawieszenia wielowahaczowego

Oczywiście odnosiło się to do tego stwierdzenia.
Po obejrzeniu drugiego filmu włączył się trzeci. Angielskiego nie znam, ale o co mi chodzi pokazuje grafika miedzy 5.22 a 5.33 minutą filmu.


Mr_T taki test nie jest wiarygodny. jak koło straciło kontakt z podłożem, to po opuszczeniu zawsze coś tam się przestawi.
Wymianą sprężyn może coś tam poprawić kąty, ale mimo to nie liczył bym na to, że sama wymiana załatwi temat. Musisz mieć sprawne zawieszenie (bez luzów) i sprawne regulatory (mimośrody) żeby dało się to regulować. Ludki zakładają obniżone sprężyny i jakoś im opon z tego powodu nie drze.

Offline Hants

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 537
[Sonata NF] Zawieszenie tył
« Odpowiedź #16 dnia: 22 Marzec 2019, 23:58:32 »


U mnie jest OK. I nawet tak na oko, "toe in" mam w normie. (Choc tak sie tego nie sprawdza)


Nie mialem czasu zagladac do tylu. Proponuje Tobie dokadnie sprawdzic dlugosc nowych wahaczy i porownac je ze starymi z drugiej strony. Chyba w tym tkwi problem.

Nie sugeruj się żadnymi wskazaniami poziomicy na podniesionym aucie z kołami w powietrzu. Zbieżność ustawia się na podłodze, pod normalnym obciążeniem.
Po opuszczeniu auta, musisz jeszcze zawieszenie "odprężyć" - przejedz się kilka metrów do przodu i do tyłu.  



Cytat: "ELETomek"
Po obejrzeniu drugiego filmu włączył się trzeci. Angielskiego nie znam, ale o co mi chodzi pokazuje grafika miedzy 5.22 a 5.33 minutą filmu.


Aż tak wnikliwie nie analizowałem tematu. Oczywiście w pełni się zgadzam, że pochylenie przedniego koła radykalnie zmienia się podczas skrętów, ale co do tylnego..

Hmm. mam jedne zastrzeżenie do animacji: bardzo przejaskrawia i przesadza te ruchy nadwozia. Być może zmiany nachylenia tylnego koła w trakcie jazdy są tak minimalne, że zwykłe ruchy opony niwelują ten efekt? Nie wiem, tu już potrzeba jakiegoś konstruktora do wyjaśnienia tych fenomenów. Ja wymiękam ;)

Offline Mr_T

  • Giełda
  • ***
  • Wiadomości: 69
[Sonata NF] Zawieszenie tył
« Odpowiedź #17 dnia: 27 Marzec 2019, 12:26:50 »
Przednie zawieszenie to już jest inna zasada działania tam kąty zmieniają się jak koło pokonuje zakręty ale to już nie w tym temacie  :-> wahacze tylne mam dobre, najlepiej było to było by porozpinać wszystkie a w szczególności dolny i wzdłużny i powymieniać wszystkie tuleje  na nowe (bo pewnie one są od nowości) i wszystkie te które już mają dość a to już jest gryba robota  :-? Wtedy pojechać na ustawienie i ewentualną korekcję, jeżeli dalej nie poprawiłoby to kąta to wymieniać dalej na nowe amory, piastę i na końcu tylną belkę chodź  w to raczej nie wierze, żeby było coś z nią nie tak  :mrgreen: