Jak masz do stycznia wszystko udeokumentowane to ja bym spróbował skonsultowac to z jakimś radcą prawnym co take tematy zna/przerabiał. ASO się będzie wypinać ale w sumie jeśli olej nie uciekła, nie było tego typu problemu - to znaczy że coś nie tak z motorownią było od jakiegoś czasu bo takie rzeczy dzieją się w dłuższym okresie a nie od razu jesli oleju nagle nie zabraknie.
Swoją drogą cena która Ci ASO zapodało to chyba ktoś tam na głowę upadł i to z bardzo wysoka.
Zobacz ile zrobienie tego będzie szacunkowo Ciebie kosztowało w niezaleznym warsztacie, bo jak nie zblokowało wału i zareagowałes od razu to to nie powinien być mega wielki problem ani zniszczenia, zmuszające do koniecznośc wymiany całego silnika. Skonsultuj z kimś kto siedzi prawnie w takich tamatach i oceń szanse swoje. Wg mnie jest o co walczyć, przynajmniej próbować tylko że to będzie trwało i generowało koszty - radca , rzeczoznawca (ale rozumiem że silnik jest już rozebrany w ASO- no to niezalezny a nie na zlecenia ASO rzeczoznawca byłby konieczny). Gwarancji wygranej niestety nie masz. Ale były przypadki że w podobnej sytuacji producencie robili "gest" i wymieniali, naprawiali. Jest o co walczyć.
Ja bym pisał do Hyundai Polska i twardo walczył o swoje, postraszył ich TVN Turbo itp, do TVN Turbo też bym napisał. Nie jeden poszkodowany w turbokamerze przyznawał że dopiero straszenie i interwencja mediów skłoniła ASO/importera do chęci działania i pochylenia się nad tematem. Nawet tuz po gwarancji.
Ja zrobiłem u siebie ostatni serwis olejowy w ASO na 2 miesiące przed końcem gwarancji, żeby wszystko co po mojej stronie jest było tip top - w razie gdyby tuż po gwarancji wystąpiła podobna sytuacja jak u Ciebie. Jak nie masz nic sobie do zarzucenia to walcz.
Powodzenia.