Forum > Santa Fe SM
Santa Fe SM, czy diesel do dla mnie dobry wybór?
Arni71:
Nie wiem jak to jest w wersjach mocniejszych,tam jest turbina ze zmienną geometrią ale w tych słabszych, turbina jest chyba najsolidniejszą konstrukcją.
Gdy kupowałem Santka, turbina to był element którego bałem się najbardziej, tyle złego słyszałem o "wściekłych dieslach" itp.
W swoim przez pięć lat użytkowania, to robiłem przy silniku wszystko a turbina i intercooler w środku suchutki.
Santek do tej pory jeździ i znajomy który go ode mnie kupił, kontynuuje moją tradycję, grzebie dalej w silniku a turbina zdrowa.
Piotrek79:
Ja mam swojego Tucsona trzy lata i nie grzebe nigdzie ani przy silniku ani przy turbinie. Jedyna poważniejsza awaria to była urwana szpilka od kolektora wydechowego. Trzeba było go zdjąć i rozwiercać w głowicy ten kawałek szpilki ale jest tam na tyle miejsca że bez problemu dało się zrobić. Tak to filtry oleje i tyle. A przepraszam uszczelnialem jeszcze pompę wysokiego ciśnienia bo podciekala.
WookieWroc:
Kurcze bo czytałem akcje z tymi rozbieganiami i o ile w manualu da się to jakoś zdusić to w automacie ciężko...
Piotrek79:
Jak turbo masz w nie ciekawym stanie to tak może być. Ja miałem już dwa diesle,znajomi mają i przez tyle lat nie widziałem ani nie słyszałem przypadku rozbiegania silnika. Jak się nie jeździ jakimś szeptem to nie powinno się nic stać. A od czasu do czasu można zaglądnąć do turbiny czy nie stoi tam kupa oleju,czy nie ma luzów.
WookieWroc:
Nigdy nie miałem auta z dieslem i do tego turbo, można jakoś bez rozbierania auta zobaczyć czy w turbo jest olej?
Nawigacja
[#] Następna strona