Dzisiaj zamierzałem przewieźć moją Sonata kilka dłuższych (2,5 metrowych) elementów.
Zabrałem się za złożenie oparcia tylnej kanapy - no i zdziwiłem się. Pociągałem za dźwignie lewej i prawej połówki oparcia , a te (to znaczy oparcia) ani drgnęły. Dźwignie niby się wychylały normalnie, ale nie słychać było żadnego charakterystycznego "kliknięcia" które sugerowałoby zwolnienie blokady.
Co się mogło stać?
Auto mam ponad 2 lata i szczerze mówiąc nie pamiętam czy składałem oparcia tylnej kanapy czy też nie, więc nie wiem czy coś się w dźwigniach zacięło, czy może zakupiłem auto z taką wadą.
Od strony bagażnika raczej nie widzę możliwości odblokowania oparcia, więc co począć?
Miał ktoś z Was taki problem?