U mnie w ś.p. Santku krzyżak też luzu nie wykazywał - po prostu był całkowicie sztywny - tak zapieczony i wał się na nim nie "łamał" wcale - powodując wibracje, których podpora nie była w stanie zamortyzować. Po wymianie krzyżaka i amortyzatora (łącznika gumowego) na wale nagle zrobiło się w samochodzie cicho.