Forum > Accent
[Accent LC] Błąd od sondy lambda
Zbyszek:
Po mimo kasowania błąd wyskakiwał od razu czy np. po przejechaniu kilku, kilkunastu kilometrów?
woia1602:
nie musi być u ciebie tak samo jak u mnie ale ja miałem jeszcze do tego błąd katalizatora i mechanicy odprawiali czary nad silnikiem... aż pewnego dnia sam zajrzałem dokładnie na wszystko. Otóż znajomy z forum doradził przyjrzeć się wydechowi. Rozkręciłem wszystkie łączenia i założyłem nowe uszczelki. Mija ok 15kkm i 4 miesięcy i nie mam żadnych błędów:) Podkreślam, że nie było słychać, że coś jest z wydechem ale po rozkręceniu łączenia widać było, że uszczelka miała wypalony otwór. Nie wiem czemu LC jest tak wrażliwy na wydech:(
kobalt87:
Zapala się po przejechaniu jakiś 50km. Spróbuję zrobić to co proponuje woia1602.
IgoReCzeK:
--- Cytat: "woia1602" ---Rozkręciłem wszystkie łączenia i założyłem nowe uszczelki.
--- Koniec cytatu ---
To jest dobry trop, tym bardziej kobalt87, że u Ciebie są 2 sondy i nieszczelność w układzie wydechowym lub uszkodzony katalizator będzie generował sygnał CE z drugiej sondy λ. W Sonacie ECU podaje z której sondy przychodzi błąd, jak jest w Accencie tego nie wiem, ale warto to ustalić, która sonda generuje błąd? Zerknij jeszcze tutaj: http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=50
Zbyszek:
Nie wiem którą sondę wymieniałeś, przed czy za katalizatorem ale opiszę jak to było kiedyś u mnie. Padła mi sonda diagnostyczna (za kat.) Po wymianie i przejechaniu kilkunastu kilometrów zapalił się CHECK. Mechanik, który przeprowadzał tę operację (jeżdżę wyłącznie do sprawdzonych ludzi) stwierdził, że auto wymaga dopalenia w katalizatorze pozostałości, które się nagromadziły gdy jechałem na niedziałającej sondzie. Dodam, że jak padła mi sonda to zrobiłem jedynie kilka kilometrów dymiącym na czarno autem. Przejechałem się trasą ekspresową jakieś 30- 40 km. z prędkością obrotową silnika ok. 4000 rpm. CHECK zgasł i nigdy więcej już się nie zapalił, no chyba że po przekręceniu kluczyka tuż przed rozruchem :-P
Nawigacja
[#] Następna strona