Ja nie napisałem o "przelewaniu" takim że silnik wręcz dławi się od nadmiaru paliwa.
Sprawdzałeś korekty STFT LTFT podczas jazdy na lpg tuż po przełączeniu z PB (jeszcze na zimnym silniku)? U mnie widać że korekty idą na (-) tzn że ECU za pomocą sondy lambda wykrywa zbyt bogatą mieszankę i skraca czasy wtrysku, ale auto jedzie całkiem normalnie. Potem w miarę wzrostu temperatury silnika korekty się "normują" i są zbliżone do tych z PB.
Najuczciwiej byłoby włożyć w wydech szerokopasmową sondę AFR i sprawdzać AFR czy jest książkowy (np 14,7), czy jednak niższy np. 10-12 , co świadczy o "przelaniu" chociaż silnik jedzie całkiem normalnie.
Generalnie gazownicy stroją nasze auta w warunkach w pełni rozgrzanych silników.
Proponuję poczytaj np na lpgforum co ludzie (tj. bardzo dociekliwi użytkownicy z dużą wiedzą o lpg i ECU ) piszą o dawkowaniu lpg w czasie pracy rozgrzewającego się silnika, o trudnościach w precyzyjnym pomiarze temperatury "lotnego lpg" itd. a co za tym idzie o trudnościach z precyzyjnym dawkowaniem lpg tj. idealnie naśladującym dawkę PB.
Kolega karakuli napisał że jeździ krótkie odcinki tj około 3km , więc jeździ na zimnym silniku - w takich warunkach naprawdę nie ma szans żeby silnik spalał 9-10 l lpg na 100km