Witam. Znów poszukuje pomocy przy moim hyundaiu. Walczymy z nim od początku maja. Otóż wtedy wyskoczyła ta magiczna kontrolka check i samochód stoi. Ściągnięty do domu po godzinie odpala bez kontrolki? Cud?
Diagnostyka - czujnik położenia wałka rozrządu - wymieniony. Wyszło przy tym że wtryski do regeneracji więc od razu zrobione i wymieniony filtr paliwa. Powrót do domu, krótka przejażdżka. Zgaszony, odpalony działa. Za 15 minut niespodzianka nie pali. Kolejne 15 pali i znów kontrolka check.
Kolejna diagnostyka - czujnik temperatury paliwa przy pompie paliwa - wymieniony. Odpalony, zgaszony, 15 minut znów nie pali. Znów kontrolka check. Kolejna diagnostyka - czujnik położenia wału korbowego - wymieniony. Działa. Pali, jeździ.
5 dni i znów niespodzianka. Zapalony, przejażdżka, zgaszony, 15 minut - nie pali. 20 sekund później odpala i znów magiczny check.
Miał ktoś może podobny problem? Wie ktoś jak to rozwiązać? dodam tylko, że wszystkie części oryginalne zakupione w serwisie hyundaia.